IKEA staje w obronie Puszczy Białowieskiej? Najnowsza odsłona sporu o głośną wycinkę

Internauci mogli ostatnio odnieść wrażenie, że IKEA zajęła zdecydowane stanowisko w sprawie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Z rozpowszechnianych w sieci informacji wynika, że firma namówiona przez ekologów przestała kupować ścinane tam drzewa - Ta grafika nie jest nasza i nawet nie wiemy kto jest jej autorem. Informacje tam podane są jednocześnie prawdziwe i nie prawdziwe - mówi Karolina Horoszczak rzecznik prasowy IKEA w Polsce.

IKEA staje w obronie Puszczy Białowieskiej? Najnowsza odsłona sporu o głośną wycinkę
Krzysztof Janoś

11.06.2016 17:25

*IKEA zajęła ostre stanowisko w sprawie wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. Takie wnioski mogli wysnuć wszyscy, którzy w ostatnich dniach trafili w sieci na informację, z której wynika, że firma, namówiona przez ekologów, przestała kupować ścinane tam drzewa. - Ta grafika nie jest nasza i nawet nie wiemy, kto jest jej autorem. Informacje tam podane są jednak jednocześnie prawdziwe i nie prawdziwe - mówi Karolina Horoszczak, rzecznik prasowy IKEA w Polsce. *

Chodzi o bardzo popularnego na portalach społecznościowych mema informującego, że IKEA w odpowiedzi na apel Greenpeace jako pierwsza wprowadziła zakaz zakupu drewna z terenu Puszczy Białowieskiej dla wszystkich swoich dostawców. Sugestia jest oczywista. Meblarski gigant ma tym samym wspierać ekologów w sporze z ministrem środowiska. Jednak rzeczywiście, jak przekonuje rzeczniczka IKEI, informacja ta jest tylko w części prawdziwa.

Obraz

- Nasi kontrahenci nie kupują drewna z puszczy od 2010 r. Przywiązujemy duża wagę do pochodzenia drewna i chcemy, żeby to (drewno) wykorzystywane przez nas było pozyskiwane w sposób jak najbardziej przyjazny środowisku. Zapewnia to certyfikat FSC. Drewno z Puszczy Białowieskiej od 2010 r. nie jest objęte tą certyfikacją, dlatego w 2010 r. przekazaliśmy naszym dostawcom szczegółowe instrukcje w tej sprawie - mówi Karolina Horoszczak.

Rzeczniczka przekonuje również, że tę decyzję podjęto bez żadnych konsultacji i bez jakiegokolwiek nacisku czy namów. Miała to być decyzja czysto biznesowa. Pojawieniem się na portalach społecznościowych tej informacji zaskoczeni są też ekolodzy. - Sami jesteśmy zdziwieni, że to tak nagle ożyło po latach. Ktoś wykorzystał zdarzenia z 2010 roku, ale to nie my jesteśmy autorami tej grafiki i nie my wykorzystujemy ją w obecnym sporze o puszczę - mówi rzecznik prasowy Greenpeace Polska Katarzyna Guzek. Rzeczniczka nie ma jednak żadnych wątpliwości, że meblarski gigant podejmując ówczesną decyzję inspirowany był przez jej organizację.

- Całą sytuację bardzo dobrze pamięta też dyrektor Greenpeace Polska, z którym przed chwilą rozmawiałam. W 2010 roku rzeczywiście apelowaliśmy i spotykaliśmy z przedstawicielami IKEI. Dotarliśmy wówczas do informacji, że drewno wycinane w puszczy jest kupowane przez jej kontrahentów. Na spotkaniach i w korespondencji przekonywaliśmy ich, żeby tego nie robili. I jak widać udało się - zapewnia Guzek.

Karolina Horoszczak z IKEI wyjaśnia, że firma nie wydaje w tej sprawie żadnego dementi, bo nie widzi takiej potrzeby. - 6 lat temu też tego nie ogłaszaliśmy i nie wykorzystywaliśmy w naszym marketingu - dodaje. I jednocześnie odrzuca sugestie, że takie nie do końca prawdziwe informacje mogą tylko działać na korzyść marki i być zawoalowaną formą reklamy.

Zobacz także: Polska ma najgorszej jakości powietrze w UE. Kosztuje to krajową gospodarkę 40-120 mld euro rocznie

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)