Ile Katarzyna Waśniewska zarobiłaby tańcząc w klubie go‑go?
Gdyby jej kariera nie skończyła się tak tragicznie, mogłaby zarobić całkiem sporą sumkę
26.06.2012 | aktual.: 26.06.2012 11:42
Według "Faktu", matka Madzi z Sosnowca, tańcząc na rurze w jednym z krakowskich klubów dostałaby nawet dwa tysiące złotych. I to za pracę wykonaną podczas jednego weekendu! Doświadczone koleżanki po fachu zarabiają jednak o wiele więcej. Gdyby Waśniewska zdołała nabrać trochę umiejętności zawodowych, mogłaby liczyć nawet na 3 tysiące za jeden dzień.
„Zarobki zaczynają się od 400, a kończą na 3 tys. złotych za jedną przepracowaną noc. - Są super, ale dużo zależy od ciebie. Czy podchodzisz do gości, zagadujesz, pijesz z nimi drinki - komentuje na jednym z forów Megi. - Zarabiasz tyle, ile raczą ci klienci do majtek włożyć. Taka jest prawda” – czytamy w mmwarszawa.pl.
Olivia, która pracuje w klubie go-go w Szczecinie twierdzi, że w miesiącu, pracując cztery noce, można zarobić około 3-5 tys. zł. „Są dziewczyny, którym bardziej zależy na pieniądzach. One rzeczywiście dużo pracują. Są w stanie zarobić nawet dwa razy tyle" – donosi mmszczecin.pl.
Niestety, bajońskie zarobki przeszły koło nosa Katarzyny. A wszystko przez to, że nie mogła dłużej utrzymać w tajemnicy swej tożsamości. Jedna z jej koleżanek miała odkryć szokującą prawdę o nowej tancerce w klubie go-go.
„Kilkanaście dni wcześniej próbowała zatrudnić się jako barmanka w innym krakowskim pubie, na CV podała nieprawdziwe dane. W ciągu jednego dnia została zdemaskowana. Tym razem było podobnie” – czytamy w „Fakcie”.
JK