500 zł w strzykawce? Tak wygląda komunia po polsku i po niemiecku
W Niemczech pierwsza komunia to skromne święto, gdzie dziadkowie dają dosłownie małe kwoty. W Polsce natomiast komunie przypominają wesela z dużymi wydatkami. Różnice te podkreślają odmienne podejście do tego wydarzenia.
W Polsce sezon komunijny trwa od maja do czerwca, a imprezy często przypominają wystawne wesela. Rodzice organizują uroczystości w restauracjach, a goście wręczają znaczne sumy pieniędzy. Według internautów, chrzestni powinni dać co najmniej 1,5 tys. zł. Tymczasem w Niemczech sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
Niemiecki "Bild" informuje, że chrzestni w Niemczech wręczają od 50 do 100 euro, a reszta rodziny od 20 do 50 euro. Znajomi i sąsiedzi dają jeszcze mniej, od 5 do 10 euro. Zamiast pieniędzy, popularne są skromne prezenty, takie jak złote medaliki czy zegarki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W końcu ceny, które nie straszą. Tyle kosztują polskie nowalijki
W Polsce dominuje komercjalizacja i presja społeczna, podczas gdy w Niemczech stawia się na skromność. Dyskusje na polskim Facebooku wskazują, że coraz więcej osób dostrzega zbyt materialne podejście do komunii. Popularne stają się komunijne boxy i drewniane pudełka na pieniądze, które są kosztowną alternatywą dla tradycyjnych kopert na komunię.
Trendy komunijne w 2025 r. Boxy i pudełka ze strzykawkami
W tym roku w Polsce poza kopertami popularne są także inne formy wręczania pieniędzy. Zamiast tradycyjnych kopert goście coraz częściej wybierają komunijne boxy. To eleganckie pudełka, które po otwarciu rozkładają się na cztery strony. W środku znajdziemy symbole nawiązujące do pierwszej komunii oraz elementy spersonalizowane (imię dziecka i życzenia).
Ozdobne boxy to jednak dość spory wydatek - niektóre kosztują nawet ponad 200 zł. Mniejsze pudełka można znaleźć za około 100 zł.
Niektórzy decydują się na jeszcze inny wariant - drewniane pudełka, które w środku mają strzykawki. Do każdej z takich strzykawek nich można włożyć duży banknot np. 500 zł.