Koniec tradycyjnych kopert? Hitem sezonu komunijne boxy

Jak podaje "Fakt", komunijne boxy to eleganckie pudełka, które po otwarciu rozkładają się na cztery strony. W środku znajdziemy symbole nawiązujące do pierwszej komunii oraz elementy spersonalizowane (imię dziecka i życzenia).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W centralnej części znajduje się mniejsze pudełeczko na zwinięte banknoty. Producenci twierdzą, że takie ozdobne boxy uroku wręczaniu prezentu.

Maj to czas pierwszych komunii świętych, a wraz z nim pojawiają się nowe trendy w prezentach. W tym roku hitem mogą być komunijne boxy.

Cena takiego eleganckiego pudełka waha się zazwyczaj między 100 a 150 zł, co dla wielu osób jest sporym wydatkiem. Średnia suma, która trafia do koperty, to 500 zł, więc koszt boxu komunijnego stanowi znaczną jej część.

W jednym ze sklepów internetowych czytamy, że na ozdobne pudełko (o wymiarach zew.: 22 x 22,5 x 6,5 cm, wew.: 20,5 x 22 x 6 cm) składają się m.in. świeczka w kształcie anioła, naszyjnik z medalikiem Matki Boskiej i kieszonkowe wydanie Pisma Świętego w twardej oprawie. Koszt takiego pudełka to 219 zł.

Można też wybrać mniejszy box komunijny (10x10x ok.13 cm, po rozłożeniu 30x30 cm) w niższej cenie (87 zł). Jest on zdobiony cytatem z pieśni eucharystycznej, stemplowaną i ręcznie pokolorowaną postacią dziewczynki z kompozycją kwiatową. Obok mamy gotowe życzenia oraz panel do wsunięcia banknotów.

Niektórzy uważają, że lepiej przeznaczyć te pieniądze na sam prezent dla dziecka. Inni jednak doceniają estetykę i oryginalność komunijnych boxów, widząc w nich trwałą pamiątkę.

Ostateczny wybór między kopertą a boxem zależy od indywidualnych preferencji. Dla jednych liczy się oryginalność, dla innych praktyczność. Niezależnie od formy, dla wielu osób najważniejsza jest pamięć o dziecku i uczczenie jego ważnego dnia w wyjątkowy sposób.

Ostatnio w mediach społecznościowych rozgorzała też dyskusja na temat kwoty, którą wypada wręczyć dziecku z okazji pierwszej komunii. Wpis dodany przez matkę chrzestną poruszył internautów.

W komentarzach pojawiły się skrajnie różne kwoty, sięgające od 400 do 2000 zł.

"Jak czytam 1,5 czy 2 tys. zł to śmiać mi się chce, jak ludzie sami na siebie kręcą bicz, próbując pokazać się za wszelką cenę. Większość ludzi niestety nie ma pojęcia o co tak naprawdę chodzi w byciu chrzestnym i utożsamiają to tylko z drogimi prezentami, tak naprawdę nie wiedząc jak ma np. na imię najlepszy przyjaciel tego chrześniaka, czy która czekoladę lubi najbardziej" - podkreślił jeden z użytkowników Facebooka.