Ile zarabiają pracownicy Tesco?

Kilka dni temu związki zawodowe pracowników hipermarketu Tesco wystosowały listę żądań do zarządu, w której domagały się m.in. podwyżek dla zatrudnionych. Biorąc pod uwagę wysokość ich zarobków, taka decyzja nikogo nie powinna dziwić

Ile zarabiają pracownicy Tesco?

30.01.2013 | aktual.: 30.01.2013 16:47

- Pracownicy podstawowi średnio zarabiają około 2 tys. zł brutto. Wynagrodzenia są różne w zależności od regionu. Pracodawca motywował te różnice kosztami utrzymania w poszczególnych regionach - mówi Elżbieta Jakubowska, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" przy Tesco Polska.

Związki chcą zrównania płac. Ich zdaniem taka praktyka jest niezgodna z kodeksem pracy. Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej związku "Sierpień 80" podkreśla, że postulaty popierają wszystkie związki zawodowe działające w firmie. Chodzi między innymi o 10-procentową podwyżkę dla pracowników szeregowych i 5-procentową dla kierowników.

Szeregowi pracownicy twierdzą, że sytuacja w sklepie pogarsza się z roku na rok. - W tej chwili otrzymanie pełnego etatu graniczy z cudem. Zatrudnia się przede wszystkim na trzy czwarte etatu lub w oparciu o umowę zlecenia – opowiada anonimowo była pracownica gdańskiego hipermarketu Tesco. – Finansowo też różowo nie jest. Zarabiałam 1326 zł ma rękę i to na cały etat. W listopadzie dostaliśmy 3 procentowe podwyżki. Przeżycie za takie pieniądze jest prawdziwą sztuką.

Szczególnie duże kontrowersje wzbudza też norma, jaką muszą w ciągu godziny wypracować kasjerzy. Chodzi o skasowanie co najmniej 1500 produktów. Związkowcy domagają się od władz firmy wyjaśnień, na jakiej podstawie prowadzono taki limit. - Kasjer to nie robot - mówi Patryk Kosela.

- W innych sieciach jest podobne tempo skanowania, tylko że Tesco kładzie na to olbrzymi nacisk, ocena pracy kasjerów od tego właśnie jest uzależniona - kasjerzy, którzy nie wyrabiają takiego tempa są przenoszeni do innych działów. Otrzymują notatki służbowe wprowadzające stres w pracy. Krótko mówiąc są ponoszone różnego rodzaju konsekwencje, jeśli ktoś zbyt wolno skanuje - komentuje przewodnicząca NSZZ "Solidarność".

Spis żądań ma stanowić pierwszy krok do rozmów o złej sytuacji pracowników hipermarketu. Związkowcy na razie nie planują innych działań. Jak twierdzi Jakubowska, lista nie wyczerpuje problemów pracowników Tesco.

- Zatrudnieni skarżą się na przepracowanie, mobbing, który jest trudny do udowodnienia, gdyż pracownicy boją się mówić głośno o tym, co ich spotyka na co dzień. Mówią też o wyzysku, nieuczciwym traktowaniu. Narzekają również na chaos panujący w zarządzaniu, sprzeczne polecenia. To wszystko prowadzi do stresu. W Tesco, w zakresie obowiązków pracowników zapisane jest, kto może wydawać polecenia. W konsekwencji wszyscy kierownicy rządzą i nie wiadomo kogo słuchać. Pracownik podstawowy ma być uniwersalny, ma pracować za siebie i za kierownika, ma wiedzieć jak pracować w każdym dziale. Ma to być pracownik od wszystkiego, z pensją podstawową. Wymagania są tak wygórowane, że zatrudnieni nie są w stanie temu sprostać. Pracodawcy często przeprowadzają kontrole, a gdy coś nie gra, wiadomo kto jest winien.

JK,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2190)