Impuls wzrostowy nadchodzi z zagranicy?

.

Dalsza część sesji oznaczała wyraźną dominację podaży. Kurs zniżkował do godz. 10:40 ustanawiając lokalne minimum na 2 911 pkt. Do godz. 13:00 kupujący odrabiali straty doprowadzając do odbicia do poziomu 2 928 pkt. po czym podaż ponownie zaktywizowała się. Do końca sesji kurs systematycznie zniżkował, ustanawiając minimum sesyjne na 2 905 pkt.

Na końcowym fixingu ustalono kurs 2 910 pkt (-0,58%). Dzienny wolumen obrotu był relatywnie niski i wyniósł 33,2 tys. sztuk (wzrost o 1/5 w odniesieniu do sesji wtorkowej). W trakcie wczorajszej sesji inwestorzy poznali dane z polskiego rynku pracy: stopa bezrobocia w marcu wyniosła 13,1%, zgodnie z konsensusem i była o 0,1 pp niżej niż w lutym. Opublikowano także dane o sprzedaży detalicznej w Polsce w marcu, która wzrosła o 9,4% r/r wobec oczekiwań na poziomie 7,2%.

Wczorajsza sesja była kolejną, w takcie której strona kupująca nieskutecznie atakowała linię oporu znajdującą się aktualnie w okolicach 2 925 pkt. Na wykresie świecowym pokazał się czarny korpus, a cztery ostatnie sesje przebiegały skrajnie odwrotnie, podczas których obie strony rynkowe zyskiwały jednodniową przewagę. Kupujący skutecznie bronią ruchomych wsparć, jakimi są średnie kroczące SK-5 oraz SK-15. Dodatkowo strona popytowa broni luki hossy z 20 kwietnia, która znajduje się w przedziale 2 879 – 2 899 pkt.
Z perspektywy krótkoterminowego RSI oraz Composite Index obraz techniczny nie zmienia się. Wskaźniki te powoli schładzają wartości. Natomiast średnioterminowy ADX zatrzymał wzrosty na poziomie 34 pkt, odpowiadającym za średniej siły trend wzrostowy. Mimo pozornego marazmu, strona kupująca ma więcej argumentów na swoim koncie przemawiających za utrzymaniem wzrostów. Należy do nich także LOP, której wartości zmieniają się w kierunku zgodnym z kursem FW20M11.

BM Banku BPH