Inflacja nakręci Black Friday? Są dwa powody. Ekspert tłumaczy

W obawie przed wzrostem cen i opóźnieniami w dostawach, w tym roku Polacy wcześniej kupią prezenty - ocenia Mariusz Woźniakowski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. Jak dodaje, w Polsce charakter przypadającego w tym roku 26 listopada Black Friday jest inny niż w Stanach Zjednoczonych. A to oznacza, że u nas trudniej o tak kuszące obniżki, jak za Oceanem.

Inflacja nakręci Black Friday? Są dwa powody. Ekspert tłumaczy Inflacja nakręci Black Friday? Są dwa powody. Ekspert tłumaczy
Źródło zdjęć: © Getty Images | PA Wire/PA Images
oprac.  TOS

Jak mówi Mariusz Woźniakowski, w polskim handlu hasło "Black Friday" na dobre przyjęło się w 2015 roku. Jednak specyfika polskiego czarnego piątku jest odmienna od amerykańskiego pierwowzoru.

Black Friday. W Polsce to nie to samo co w Stanach

- Nad Wisłą pod hasłem "Black Friday" kryje się wstęp do najgorętszego dla handlu okresu związanego z "gorączką" zakupową poprzedzającą Boże Narodzenie, święta rodzinne. W USA taki charakter ma Święto Dziękczynienia (które było obchodzone 25 listopada - przyp. red). Zatem z punktu widzenia polskiego handlu nie opłaca się robić wyprzedaży. Lepiej zaczekać z nimi na zdecydowanie gorszy dla handlu okres poświąteczny - wskazał.

Rachunki za prąd w górę. Nie ma zmiłuj, ceny wzrosną o kilkanaście procent

Według niego w polskich realiach przedświąteczny ruch napędzają nie tylko same święta, ale i Black Friday. - Z punktu widzenia marketingu w większości przypadków pod tym hasłem kryją się klasyczne zabiegi związane z promocją sprzedaży - najczęściej krótkotrwałe działania, mające na celu pobudzenie sprzedaży. Najbardziej pożądanymi przez klientów zabiegami są obniżki cen, zabiegi typu "3 w cenie 2" itp. Dla e-commerce liczy się także darmowa dostawa i zwrot - ocenił.

- Większość sieci handlowych korzysta z szumu medialnego wokół Black Friday oraz faktu, że o specjalnych wyprzedażach z okazji czarnego piątku, według różnych badań, słyszało od 50 proc. do nawet 90 proc. Polaków - wskazał.

- W związku z tym sieci handlowe swoimi działaniami promocyjnymi wychodzą poza czarny piątek i posiłkują się hasłami typu: czarny tydzień (black week), Black Friday w każdy weekend miesiąca, wyprzedzamy Black Friday, Black week tydzień wcześniej (mówiąc o wcześniejszych okazjach), itp. - powiedział.

Dodał, że popularność tego typu akcji promocyjnych wynika także z coraz powszechniejszego planowania przedświątecznych zakupów, a więc wiąże się z gromadzeniem prezentów dla najbliższych od przełomu października i listopada. Dzięki temu na grudzień mogą zostać trudne do zrealizowania wcześniej zakupy spożywcze. - Takie podejście w wielu przypadkach nie obciąża nadto budżetu w stricte świątecznym miesiącu - zauważył.

Dzięki takiemu podejściu, jak mówi ekspert, korzystają zarówno handlowcy, jak i sami klienci. - Ci pierwsi mają sezon świąteczny w zasadzie od 2 listopada (w niektórych przypadkach nawiązania do świąt pojawiają się jeszcze w październiku). Ci drudzy mogą sobie pozwolić na większe zakupy - powiedział.

Inflacja napędzi Black Friday?

Jak zaznaczył, takie podejście do zakupów może być także spowodowane galopującą inflacją i obawą o dalszy wzrost cen, a tym samym niepokojem, czy budżet domowy podźwignie zaplanowane zakupy świąteczne. - Wobec tego w tym roku niekorzystna sytuacja inflacyjna może napędzić Black Friday - ocenił.

Jak wyjaśnił, po pierwsze konsumenci w czasie pandemii mogli zgromadzić więcej oszczędności, nie widzą sensu oszczędzania w bankach z uwagi na bardzo niskie czy wręcz zerowe oprocentowanie depozytów, więc w ich odczuciu pieniądz traci na wartości, co oznacza, że mogą kupować więcej dóbr, których wartość nie maleje lub można konsumować w długim okresie. Tym samym napędzają te branże, które produkują dobra trwałe, jak np. sprzęty gospodarstwa domowego, elektronikę użytkową.

- Po drugie występują liczne problemy po stronie podaży produktów (głównie z uwagi na drożejące surowce i problemy pandemiczne wpływające na przerwanie łańcuchów dostaw), więc klienci obawiając się o późniejsze ograniczenia w ich dostępności, zwłaszcza prezentów świątecznych, mogą chętniej je kupować przy okazji Black Friday - powiedział Woźniakowski.

Zdaniem eksperta, w natłoku ofert rabatowych z okazji czarnego piątku warto "na chłodno" weryfikować każdą "super okazję" i za każdym razem zakupem odpowiedzieć sobie na pytanie, czy naprawdę tej rzeczy potrzebujemy.

Przypomnijmy, że według danych GUS wzrost inflacji w Polsce sięgnął w październiku 6,8 proc. Zdaniem ekspertów szczyt inflacji wyniesie ok. 7 proc., co osiągniemy w grudniu. Z kolei w styczniu i lutym przyszłego roku poziom inflacji będzie zależeć m.in. od skali podwyżek cen energii elektrycznej.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem