Inflacja szaleje na całym świecie, ale ich to nie rusza. Bogacze odporni na kryzys
Mimo pandemii, inflacji i napięć geopolitycznych światowi konsumenci dóbr luksusowych są odporni na wahania koniunktury - wynika z biura analiz banku UBS. Jego eksperci oceniają, że ryzyko spadku zainteresowania luksusowymi towarami jest mniejsze, niż jeszcze do niedawna myślano. Innymi słowy kryzys bogatym niestraszny.
Alokacja dochodu rozporządzalnego na dobra luksusowe pozostała od listopada 2021 r. na "wysokim poziomie" - oceniają eksperci UBS. Najwyżej plasują się w tej dziedzinie Chińczycy, którzy przeznaczają ok. 19 proc. budżetu domowego na towary luksusowe. Niżej plasują się Amerykanie i Europejczycy, przeznaczający na nie odpowiednio ok. 16 i 15 proc. swoich dochodów.
Kryzys bogaczom niestraszny
Według analityków UBS poprawiają się też zapatrywania na przyszłość wśród odbiorców dóbr luksusowych. "To wskazuje, że ryzyko zmniejszenia się popytu jest mniejsze niż dotychczas przewidywano" - oceniają w analizie. Zwracają jednak uwagę, że od czasów ostatniej analizy z listopada 2021 r. zaobserwowano zmianę uwarunkowań geopolitycznych, a także rosnącą liczbę lockdownów w Państwie Środka i związane z tym ryzyko zakłócenia dostaw. Według UBS są to czynniki, które w największym stopniu mogą rzutować na wyniki tego sektora.
Autorzy raportu podkreślili, że Chińczycy, w przeciwieństwie do Amerykanów i Europejczyków, najchętniej zaopatrują się w zegarki i biżuterię, a ci drudzy w pierwszej kolejności wybierają luksusową odzież.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Rekordowo wysokie stopy procentowe. "Nie jestem w stanie powiedzieć, gdzie ten sufit będzie"
Marką, która cieszyła się największą popularnością zarówno na Starym Kontynencie, w USA i w Chinach był Gucci - pierwsze miejsce w USA i we Włoszech, drugie miejsce w Chinach (najczęściej kupowaną marką był Hermes) i we Francji (pierwszą marką było Chanel). Za nim plasowały się Louis Vuitton, Rolex i Chanel. Wyniki poszczególnych marek różniły się zależnie od rodzajów analizowanych produktów, takich jak m.in. torebki, buty czy biżuteria.
Na wybory konsumpcyjne Chińczyków bardziej niż jakość wykonania czy rozpoznawalność marki wpływają media społecznościowe. Jeśli produkt jest obecny w social mediach i promują go celebryci, to spełnia dwa najważniejsze warunki, wpływające w tym kraju na decyzję.
Z kolei Amerykanie przede wszystkim stawiają na jakość wykonania i rozpoznawalność marki. Natomiast spośród nacji europejskich UBS skupił się na Francuzach i Włochach, którzy przy wyborze danej marki kierują się głównie jakością jej strony internetowej.
Inflacja szaleje nie tylko w Polsce
Tymczasem inflacja w wielu krajach na całym świecie galopuje. Średnioroczny wzrost cen w 2022 r. w Polsce sięgnie 10,8 proc. - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, opublikowanego w ubiegłym tygodniu. W ocenie jego autorów wojna w Ukrainie spowodowała podwyższenie prognozy inflacji na ten rok aż o 3,5 pkt. proc.
Według ekspertów najmocniej podrożeją żywność i energia. Przedsmak tego, co czeka nas w kolejnych miesiącach, mieliśmy w marcu, kiedy to wzrost cen sięgnął 10,9 proc. - najwięcej od ponad 20 lat.
Z kolei inflacja w USA w lutym wyniosła 7,9 proc. rok do roku, Amerykanie nie mieli takiej drożyzny od 40 lat. Natomiast w marcu w Niemczech wzrost cen sięgnął 7,3 proc. - to również najwięcej od 40 lat. Drożyzny nie ma za to w Chinach, w których w styczniu inflacja była na poziomie 0,9 proc.