ING IM: Japonia najatrakcyjniejsza w 2015 r., Polska ponadprzeciętna w regionie
Warszawa, 04.12.2014 (ISBnews) - Najatrakcyjniejszym i najbezpieczniejszym rynkiem dla inwestycji w 2015 r. będzie Japonia, uważa Head of Multi-Asset ING Investment Management Valentijn van Nieuwenhuijzen. Według niego, rynki wschodzące są nadal ryzykowne, ale rynek akcji wydaje się atrakcyjniejszy od obligacji. W tym zestawieniu Polska zdecydowanie wybija się ponad region.
"Jesteśmy świadkami najbardziej stabilnego odbicia gospodarczego od kryzysu 2008 r. Dlatego rok 2015 jest najlepszym momentem, by zainwestować środki gromadzone dotąd w bankach na rynku kapitałowym" - powiedział van Nieuwenhuijzen na konferencji prasowej.
Według niego, w bardziej rozwiniętych gospodarkach widoczny jest wzrost zamożności przedsiębiorstw, a ich konsekwencją jest coraz większa liczba fuzji i przejęć oraz wyższe nakłady na inwestycje. Spółki w okresie wzrostu gospodarczego wolą bowiem inwestować niż np. wypłacać dywidendy.
"W takim momencie pojawiają się zawsze obawy o powstawanie kolejnej bańki, ale jest to przedwczesne i ja się tego nie obawiam. Mówi się o tym szczególnie w przypadku obligacji, ale w tym wypadku premia za ryzyko jest stosunkowo wysoka" - wskazał van Nieuwenhuijzen.
Head of Multi-Asset ING uważa jednak, że ryzykiem mogą być papiery korporacyjne, których ceny są obecnie wygórowane przy dużym ryzyku kredytowym.
"Z globalnego koszyka jako najatrakcyjniejsze wskazujemy na papiery japońskie. Dobra polityka rządu i banku centralnego zapewnia stabilny poziom rentowności obligacji, a odpowiedzialne zarządzanie spółkami powoduje niski poziom ryzyka przy inwestycjach w akcje japońskich przedsiębiorstw" - poinformował.
Van Nieuwenhuijzen zauważył natomiast, że na rynkach wschodzących sytuacja wygląda nieco inaczej. Mimo słabszego od oczekiwań wzrostu gospodarczego i ryzyk związanych z wysokim poziomem zadłużenia są to nadal jest to atrakcyjne miejsce do inwestowania.
"Nie widzimy co prawda objawów bańki na papierach wartościowych oraz dłużnych, ale wydaje się, że bezpieczniejszą opcją są inwestycje w akcje. Szczególnie z powodu długotrwałej deflacji w Europie oraz w Chinach" - zaznaczył Van Nieuwenhuijzen.
W tym zestawieniu polski rynek wydaje się znacząco lepszy i bezpieczniejszy na tle innych wschodzących. Nie ma bowiem dużego ryzyka ekonomicznego, także ryzyko rozszerzenia konfliktu zbrojnego poza Ukrainę wydaje się nieprawdopodobne.
"W naszych analizach Polska jest oceniana bardzo wysoko, znacznie ponad pozostałe kraje w regionie" - podsumował Van Nieuwenhuijzen.
(ISBnews)
04.12.2014 11:29
Warszawa, 04.12.2014 (ISBnews) - Najatrakcyjniejszym i najbezpieczniejszym rynkiem dla inwestycji w 2015 r. będzie Japonia, uważa Head of Multi-Asset ING Investment Management Valentijn van Nieuwenhuijzen. Według niego, rynki wschodzące są nadal ryzykowne, ale rynek akcji wydaje się atrakcyjniejszy od obligacji. W tym zestawieniu Polska zdecydowanie wybija się ponad region. "Jesteśmy świadkami najbardziej stabilnego odbicia gospodarczego od kryzysu 2008 r. Dlatego rok 2015 jest najlepszym momentem, by zainwestować środki gromadzone dotąd w bankach na rynku kapitałowym" - powiedział van Nieuwenhuijzen na konferencji prasowej.
Według niego, w bardziej rozwiniętych gospodarkach widoczny jest wzrost zamożności przedsiębiorstw, a ich konsekwencją jest coraz większa liczba fuzji i przejęć oraz wyższe nakłady na inwestycje. Spółki w okresie wzrostu gospodarczego wolą bowiem inwestować niż np. wypłacać dywidendy. "W takim momencie pojawiają się zawsze obawy o powstawanie kolejnej bańki, ale jest to przedwczesne i ja się tego nie obawiam. Mówi się o tym szczególnie w przypadku obligacji, ale w tym wypadku premia za ryzyko jest stosunkowo wysoka" - wskazał van Nieuwenhuijzen.
Head of Multi-Asset ING uważa jednak, że ryzykiem mogą być papiery korporacyjne, których ceny są obecnie wygórowane przy dużym ryzyku kredytowym. "Z globalnego koszyka jako najatrakcyjniejsze wskazujemy na papiery japońskie. Dobra polityka rządu i banku centralnego zapewnia stabilny poziom rentowności obligacji, a odpowiedzialne zarządzanie spółkami powoduje niski poziom ryzyka przy inwestycjach w akcje japońskich przedsiębiorstw" - poinformował.
Van Nieuwenhuijzen zauważył natomiast, że na rynkach wschodzących sytuacja wygląda nieco inaczej. Mimo słabszego od oczekiwań wzrostu gospodarczego i ryzyk związanych z wysokim poziomem zadłużenia są to nadal jest to atrakcyjne miejsce do inwestowania. "Nie widzimy co prawda objawów bańki na papierach wartościowych oraz dłużnych, ale wydaje się, że bezpieczniejszą opcją są inwestycje w akcje. Szczególnie z powodu długotrwałej deflacji w Europie oraz w Chinach" - zaznaczył Van Nieuwenhuijzen.
W tym zestawieniu polski rynek wydaje się znacząco lepszy i bezpieczniejszy na tle innych wschodzących. Nie ma bowiem dużego ryzyka ekonomicznego, także ryzyko rozszerzenia konfliktu zbrojnego poza Ukrainę wydaje się nieprawdopodobne. "W naszych analizach Polska jest oceniana bardzo wysoko, znacznie ponad pozostałe kraje w regionie" - podsumował Van Nieuwenhuijzen.
(ISBnews)