Trwa ładowanie...
nazwy zawodów
24-06-2013 11:33

Inna nazwa zawodu: fanaberia czy pomysł na większą kasę?

Sprzątaczka, pomoc domowa, gosposia, pracownik usług czystościowych: ten sam zawód, kilka nazw

Inna nazwa zawodu: fanaberia czy pomysł na większą kasę?Źródło: Thinkstock
d2qsldc
d2qsldc
Sprzątaczka, pomoc domowa, gosposia, pracownik usług czystościowych: ten sam zawód, kilka nazw. Różnica między nimi jest ważna nie tylko dla zaprawionego krzyżówkowicza, ale też na rynku pracy. Od tego którą z nich podasz w cv lub w ofercie zależy czy szef będzie cię traktować z szacunkiem, jak dużo obowiązków dostaniesz do wykonania, oraz jaką kwotę wynagrodzenia otrzymasz na koniec dnia.

Potocznie czy profesjonalnie

Nazwy wielu zawodów towarzyszą ludziom tak długo lub tak często, że nabrały dodatkowego wydźwięku i weszły do języka potocznego. – Żona, którą mąż rozlicza z porządku w domu, może mu powiedzieć, czując do niego złość „Nie jestem Twoją sprzątaczką!, choć oczywiście nie pełni formalnie takiego stanowiska. Źle traktowany przez inwestorów fachowiec od układania zbrojenia może pomyśleć, że traktują go jak zwykłego robotnika. O kimś, kto jest nadmiernie dokładny, szczegółowy, ostrożny, pomyślimy, że zachowuje się jak aptekarz – opowiada Izabela Wożyńska-Więch z warszawskiej poradni psychologicznej Centrum-Ja”. – Profesjonalne nazwy zawodów mogą wydawać się dziwne, ale są pożyteczne: ich celem jest oczyszczenie zawodów z takich negatywnych skojarzeń. Chcąc wyrazić szacunek do pani, która sprząta nasze biuro, powiemy o niej „pani sprzątająca” zamiast „sprzątaczka”. O ulubionym aptekarzu pomyślimy „farmaceuta”. Również osoby wykonujące takie zawody wolą być nazywane w taki sposób, który kojarzy się pozytywnie zamiast
negatywnie. Pozytywne słowa budują dobre samopoczucie i wyższą samoocenę osoby wykonującej dany zawód.

Rzadko zdarza się, aby profesjonalna nazwa stanowiska była gorzej odbierana od nazwy potocznej. Dzieje się tak np. w przypadku nauczycieli (nazwa oficjalna) szkół ponadpodstawowych: wolą oni być tytułowani per „pani profesor” (nazwa potoczna), choć najczęściej są jedynie magistrami (nazwa profesjonalna). *Wąsko czy szeroko? *

d2qsldc

Używanie bliskoznacznych nazw zawodów wskazuje także domyślny zakres obowiązków pracownika. – Wraz z rozwojem usług i technologii powstał podział prac oraz specjalizacje zawodowe. Sprawiają one, że szukając pracownika, pracodawca musi precyzyjnie określić czym ma się on zajmować – wyjaśnia Izabela Wożyńska-Więch z warszawskiej poradni psychologicznej Centrum-Ja. – Powstały zatem nazwy dla konkretnych operatorów dziesiątek różnych maszyn, dla których nazwa ogólna „robotnik” jest zbyt ogólna. Nie wspominając już o negatywnych konotacjach tego słowa, w Polsce kojarzonego przede wszystkim z czasami komunizmu i jego propagandy klasowej.

Od sprzątaczki nie należy zatem oczekiwać zrobienia prania czy ugotowania garnka zupy, ale powinna to zrobić pomoc domowa. Zatrudniając programistę, chcemy by wykonał dla nas kawałek użytecznego kodu. Z kolei od informatyka będziemy raczej wymagać zarządzania siecią komputerową, dostępem do internetu, aktualizacji oprogramowania. I wreszcie dysputa nad którą wylano mnóstwo drinków na konferencjach branżowych: kierownik kontra menedżer. Kierownik dostaje konkretne zadanie do wykonania oraz wszystkie potrzebne zasoby (ludzi, sprzęt, budżet). Jego rolą jest bieżący nadzór nad przebiegiem prac. Menedżer nie tylko musi zorganizować sobie zasoby sam, ale często musi też sobie zdefiniować co ma właściwie robić.

Różnica w wynagrodzeniu pojawia się na dwóch poziomach, które są zależne od fachowości pracownika. Na poziomie „niskie kwalifikacje, przeciętny fachura” lepiej płatny powinien być szerszy zawód. Dostarcza on więcej wartości dla pracodawcy, ponieważ może wykonać ekstra pracę, do której w zasadzie powinien zostać zatrudniony dodatkowy pracownik. Jednak na poziomie „biegły specjalista” więcej pieniędzy zwykle wytargują osoby o wąskiej specjalizacji. W tym przypadku pracodawca płaci za wyjątkowe umiejętności, na których sam spodziewa się świetnie zarobić.

Co podawać w ofertach i dokumentach?

Odpowiedź brzmi oczywiście: to, co ci pasuje. Jeśli szukasz jakiejkolwiek pracy, użyj nazwy potocznej i szerszej znaczeniowo. Jeśli celujesz w wysokie stanowisko i równie imponującą pensję, używaj wyłącznie nazw profesjonalnych i wyspecjalizowanych.

ML,MA,WP.PL

d2qsldc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qsldc