Innowacje zepchną ceny na dalszy plan
W noweli prawa zamówień publicznych rząd chce promować nowe technologie. Cena nie będzie już jedynym kryterium - stwierdza "Puls Biznesu".
23.02.2012 | aktual.: 23.02.2012 06:30
Od lat wykonawcy toczą bój, by cena nie była głównym kryterium wyboru zwycięzcy przetargu. Realizowane kontrakty drogowe udowodniły, że najtańszy nie znaczy najlepszy - przykładem chiński COVEC wyrzucony z placu budowy.
Rząd postanowił więc zmienić prawo i w zamówieniach publicznych promować także nowoczesne technologie. Właśnie przedstawiony przez Urząd Zamówień Publicznych projekt noweli wprowadza tzw. dialog techniczny.
W uzasadnieniu projektu czytamy, że umożliwi to "zamawiającym zapoznanie się z najlepszymi, najkorzystniejszymi i najnowszymi rozwiązaniami oraz osiągnięciami technicznymi, technologicznymi i organizacyjnymi". A także pozwoli na "skonfrontowanie potrzeb z możliwościami ich realizacji przez podlegający ciągłym zmianom rynek usług, dostaw lub robót budowlanych".
Wykonawcy są zadowoleni. - Dotychczas zamawiający często jednostronnie narzucali warunki kontraktu. Warto nareszcie zacząć rozmawiać - mówi szef Związku Pracodawców Budownictwa Marek Michałowski. Jak relacjonuje szef Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi, teraz wykonawcy zazwyczaj słyszą "nie", gdy proponują innowacyjne rozwiązania. - Być może prawnie uregulowane konsultacje zmienią sytuację - dodaje.
Nowe rozwiązania cieszą też zamawiających - np. energetyków. - Mając wiedzę o istotnych parametrach i rozwiązaniach technicznych można zgodnie z potrzebami opisać przedmiot zamówienia oraz ustalić właściwe, mierzalne kryteria oceny ofert - podkreśla prezes PGE Elektrowni Opole Tadeusz Witos.