Inwestycje wymuszą wzrost cen wody w miastach

Aby uchronić mieszkańców przed podwyżkami, samorządy rozważają prywatyzację wodociągów i duże zróżnicowanie taryf.

Inwestycje wymuszą wzrost cen wody w miastach
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

18.04.2011 | aktual.: 19.04.2011 08:24

Z końcem 2010 roku minął pierwszy okres dostosowania polskich miast do unijnych wymogów oczyszczania ścieków. Do tego czasu musiały zakończyć się duże inwestycje finansowane z funduszy europejskich. Teraz miejskie spółki przejmują na własność nową infrastrukturę, co pociąga za sobą wyższe podatki i opłaty za amortyzację.

Wybory hamują wzrost cen

– Sama woda to w rzeczywistości niewielka część taryfy. Trzeba pamiętać, że koszty stałe w taryfie stanowią 80 proc., aż 40 proc. to amortyzacja, podatki – 20 proc. Mamy małe możliwości zmiany tych proporcji – mówi Piotr Dudek, prezes przedsiębiorstwa Aqua z Bielska-Białej.

W poprzednich dwóch latach ceny za wodę mocno wzrosły. Podwyżki przystopowały w drugiej połowie ubiegłego roku z powodu wyborów samorządowych, ponieważ taryfy za usługi wodno-kanalizacyjne zatwierdzają radni.

Ale eksperci Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie nie mają wątpliwości, że usługi wodno-kanalizacyjne będą coraz droższe. W Krajowym programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych zmieściły się inwestycje o wartości ok. 30 mld zł, które mają szanse na dofinansowanie do 2015 r. Drugie tyle nie dostanie unijnego wsparcia.

Więcej prywatnych

– Spodziewam się, że w perspektywie najbliższych pięciu lat ujawni się bardzo mocny trend oddawania wodociągów w zarząd prywatnym firmom. Gminy chcą pozostać właścicielem tych spółek, ale będzie to coraz trudniejsze, ponieważ wodociągi mają przed sobą duże inwestycje, a granty unijne już się wyczerpały – ocenia Stanisław Drzewiecki, prezes IGWP.

Jego zdaniem, w spółkach wodno-kanalizacyjnych jest spora rezerwa dla redukcji kosztów, ale gminom nie jest łatwo je wdrożyć. Chodzi zwłaszcza o redukcję zatrudnienia i przywilejów pracowniczych. Taki program przeprowadzono w Bydgoszczy, jednocześnie cena za wodę i ścieki wzrosła do 11 zł, przy obecnej średniej krajowej 8,2 zł. Program restrukturyzacji bydgoskich wodociągów oczekiwał Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, który udzielił kredytu na inwestycje. Od przyszłego roku w Bydgoszczy nie będzie już wzrostu cen.

Spośród ok. 500 firm wodociągowych tylko pięć ma prywatnego operatora. Miasto w takich przypadkach zachowuje własność infrastruktury, ale dostaje czynsz od prywatnej firmy, która świadczy usługi mieszkańcom. Prywatny inwestor zarabia zwykle na ograniczeniu kosztów w przedsiębiorstwie.

Oddawanie zarządu nad przedsiębiorstwami miejskimi w ręce prywatnych firm jest powszechnie stosowane np. w Czechach. U nas wprowadził to m.in. Gdańsk i Tarnowskie Góry. – Jesteśmy zainteresowani tego typu kontraktami w Polsce – zapewnia Piotr Gepert z francuskiego koncernu Veolia.

Magdalena Kozmana

ceny wodywodociągiwoda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)