Jak kupić sobie firmę w raju podatkowym
Za kilkaset dolarów możemy stać się właścicielami firmy w jednym z rajów podatkowych, np. na Seszelach. Wystarczą jedynie e-mail, telefon i karta kredytowa - pisze "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na "The Economist".
13.04.2012 | aktual.: 14.04.2012 10:01
Wszystkimi formalnościami zajmie się agent pośrednik. Jego cena zależy od kraju, w którym chcemy taką firmę zakupić. Najtaniej jest na Seszelach - 560 dolarów, a ceny wahają się nawet do 5000 dolarów za firmę w Szwajcarii czy Luksemburgu.
Taki agent może, oczywiście za dodatkową opłatą, zapewnić figurantów, którzy będą podawali się za pracowników takiej firmy. Pakiet lokalnych danych kontaktowych - własny serwis internetowy i numer telefonu, a także księgową asystę - dostaniemy za 1300 dolarów.
Jak wynika z danych Banku Światowego, na jeden raj podatkowy przypada od 80 do 120 wykwalifikowanych specjalistów. Na brak pracy nie mogą narzekać. Rokrocznie powstaje w tych miejscach minimum 250 tys. firm. Tylko na Wyspach Dziewiczych w 2010 roku zarejestrowano 59 tys. takich spółek.
Zarobki największych firm oferujących przedsiębiorstwa na sprzedaż wahają się od 20 do 80 milionów dolarów rocznie.
Rejestracja firm w innych krajach nie jest tylko domeną pośredników z rajów podatkowych. Setki rosyjskojęzycznych serwisów oferują np. rejestrację działalności gospodarczej w Polsce. Korzystają z niej głównie Rosjanie, Białorusini i Ukraińcy. Założenie takiej firmy pod klucz w Polsce kosztuje ok. 3 tys. euro. W Niemczech - 10 tysięcy euro. Kolejny tysiąc euro musi zostać przeznaczone na minimalny kapitał wymagany do założenia przedsiębiorstwa. Gratis - karta pobytu tymczasowego.