Jak skończy się tydzień?
Czeka nas aktywny koniec tygodnia. Wczoraj na konferencji prasowej Mario Draghi z jednej strony nie zrobił nic, bo nie za bardzo mógł, ale za to z drugiej dał do zrozumienia, że może bardzo wiele i jak będzie trzeba, to możliwości zrealizuje. W efekcie doszło do przeceny euro względem dolara.
04.04.2014 | aktual.: 04.04.2014 10:20
Ze względu na słabość europejskiej waluty nie było problemów z chętnymi na polskie obligacje i stosunkowo duża aukcja długu zakończyła się sukcesem. Dzisiaj warto zwrócić uwagę na dane z rynku pracy USA. Inwestorzy czekają na nie, gdyż pokażą, czy wczorajsze ruchy na głównej parze walutowej były tylko korektą czy początkiem nowego trendu.
Wczoraj zgodnie z naszymi oczekiwaniami Mario Draghi na konferencji prasowej nie obniżył stóp procentowych, za to opowiedział o działaniach, które doprowadziły do wyprzedaży euro względem dolara. Mówił konkretnie o możliwości wprowadzenia luzowania ilościowego, zaznaczając, że decyzja taka mieści się w obrębie mandatu EBC. Co ciekawe, argumentował to walką z przedłużającą się zbyt niską inflacją. Jest to o tyle dziwne, że przeważnie niska inflacja stanowi nie cel do zwalczania a jedynie usprawiedliwienie dla możliwości pobudzania wzrostu. Nie przypadkowo ochrona obywateli przed wysoką inflacją jest celem banków centralnych.
Również wczoraj doszło do udanej aukcji polskiego długu. Sprzedano cały pakiet 5,7 mld zł. Popyt wyniósł 150% zapotrzebowania, zatem można być spokojnym o chętnych do nabywania polskich papierów dłużnych. Rentowność polskiego długu wynosi obecnie około 4,25% i nie zmieniła się niemal wcale w wyniku odejścia OFE z rynku długu. Również aktualne deklaracje o przejściu lub nie osób z OFE do ZUS nie wpłyną na pogorszenie się sytuacji, gdyż OFE nie mogą już inwestować w obligacje. Co ważne Ministerstwo Finansów na podstawie spodziewanych danych co do osób, które postanowią pozostać w OFE, oceniło, że potrzeby pożyczkowe państwa będą spadać. Zatem jeżeli popyt się utrzyma, koszty kredytowania w dalszej części roku powinny spadać.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
12:00 - Niemcy - zamówienia w przemyśle,
14:30 - USA - sytuacja na rynku pracy.
Wczorajsze dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się odrobinę gorsze od oczekiwań. Ilość nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła powyżej szacunków. Dzisiaj poznamy stopę bezrobocia, w przypadku której rynki oczekują spadku z 6,7% do 6,6% i znacznie ważniejsze dla inwestorów nowo utworzone miejsca pracy w sektorze prywatnym i pozaroloniczym. Dlaczego nowo tworzone miejsca pracy są ważniejsze od stopy bezrobocia? Ponieważ stopa bezrobocia to efekt danych cząstkowych, które świat już poznał, natomiast nowe miejsca pracy pokazują, jak rynek pracy zachowa się w najbliższym czasie.
EUR/PLN
Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 04.01.2014 do 04.04.2014
Kurs CHF/PLN, podobnie jak EUR/PLN, osiągał swoje maksima podczas niepokojów na Krymie oraz wcześniejsze w sprawie luzowania ilościowego. Jak widać, frank jest walutą, do której inwestorzy uciekają silniej w trakcie zagrożeń konfliktami militarnymi niż niepokojów na rynkach walutowych. Obecnie przebił on górne ograniczenie trendu spadkowego, chwilę poruszał się wzdłuż nowo wyrysowanej linii wzrostowej a następnie znów ku uciesze kredytobiorców frankowych skierował się w dół. Kolejne wsparcie znajduje się na 3,4100. Gdyby ruch ten był kontynuowany, co z pewnością nie zmartwi kredytobiorców frankowych, możemy spodziewać się kolejnego przystanku na 3,4000 lub nawet 3,3850.
USD/PLN
Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 04.01.2014 do 04.04.2014
Kurs USD/PLN przebił ważny opór na 3,0800 i podobnie jak pozostałe waluty poszybował w górę, po czym odbił się od kilkumiesięcznych maksimów i zawrócił wyraźnie poniżej tego poziomu. Obecnie kurs porusza się w trendzie bocznym pomiędzy 3,0100 a 3,0800. W przypadku spadków wsparciem są okolice 3,0100, czyli ważne minima ostatnich miesięcy. Dla dalszych wzrostów kolejnym oporem jest poziom 3,0400, gdzie przebiega linia łącząca maksima lokalne ostatnich miesięcy.
GBP/PLN
Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 04.01.2014 do 04.04.2014
Kurs GBP/PLN odbił się od wzrostowej linii łączącej minima lokalne ostatnich miesięcy, po czym na przestrzeni miesiąca zyskał ponad 20 groszy, przebijając wielomiesięczne maksima z początku grudnia. Po dotarciu niemal do 5,20 kurs gwałtownie zawrócił, tracąc większość tego wzrostu w tydzień. Po tym zdarzeniu kurs utworzył trend boczny. Wsparciem jest obecnie minimum obecnego ruchu, a więc poziom 5,0000, kolejnym wsparciem jest 4,9700, czyli minima tego roku. Dla wzrostów najbliższym oporem jest 5,0700, czyli linia łącząca maksima lokalne, a po ich przebiciu 5,1200, czyli maksimum obecnego trendu.
Maciej Przygórzewski - Senior FX Dealer w Internetowykantor.pl
_ Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu internetowykantor.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią “rekomendacji” lub “doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Zgodę autorów na publikowanie raportów można uzyskać pisząc na adres biuro@internetowykantor.pl. _