Jak wygląda życie po wygraniu na loterii?
To była środa, zwykły poranek. Emma Wildin, gospodyni domowa, matka dwojga dzieci, około 8.30 wróciła z zakupów. Usiadła na ławce w ogrodzie i postanawiała sprawdzić, czy udało jej się wygrać w loterii zdrapkowej. Wydrapała 1 mln funtów (prawie 5 mln zł)
To była środa, zwykły poranek. Emma Wildin, gospodyni domowa, matka dwojga dzieci, około 8.30 wróciła z zakupów. Usiadła na ławce w w ogrodzie i postanawiała sprawdzić, czy udało jej się wygrać w loterii zdrapkowej. Wydrapała 1 mln funtów (prawie 5 mln zł).
Wraz z mężem opracowała plan wydania pieniędzy. Na początek poszło 100 tys. funtów. Para kupiła Range Rovera i dała pewną kwotę rodzicom. Wildin zafundowała sobie ponadto operacje oczu oraz trzydniowe zakupy. Rodzina udała się także na wycieczkę do Disneylandu. Pozostałe pieniądze (900 tys. funtów) przeznaczyli na inwestycje. Kupili dwa mieszkania pod wynajem.
Emma Wildin skarży się jednak, że jej życie wygląda praktycznie tak samo, jak przed wygraną. Mąż musi chodzić do pracy, a ona, jak zwykle, planuje tygodniowy budżet.
- Nie muszę prosić męża o to, by dał mi jakieś pieniądze. Tak naprawdę to jest największa zmiana, jaka zaszła po odebraniu wygranej – powiedziała Emma Wildin na łamach theguardian.com. - I tak wciąż nie stać nas na kupno wymarzonego samochodu - Aston Martina.
JK,WP.PL
Na podstawie theguardian.com
