Jakubiak: premier powinien ogłosić ważne decyzje
Każdy wywiad premiera jest ważny, zwłaszcza, że premier ma teraz o czym mówić. Przez jakiś czas słyszeliśmy, że nie ma kryzysu i nas nie dotyka. W tej chwili już chyba wszyscy widzą, że trzeba poważnie rozmawiać. Ja uważam, że premier powinien ogłosić jakieś ważne decyzje, które by spowodowały takie uspokojenie. Zawsze pytaliśmy o gwarancje dla inwestycji, inwestycji publicznych, tych, które mają być budowane ze środków unijnych. Powinny być udzielone pewne gwarancje rządu na te inwestycje, bo to będzie podtrzymywało wzrost gospodarczy. To jest najważniejsza sprawa dla Polski, wykorzystać kryzys do zmniejszenia dystansu między Europą a Polską - powiedziała Elżbieta Jakubiak, gość Radia Zet.
14.11.2008 | aktual.: 14.11.2008 13:04
: A gościem Radia ZET jest Elżbieta Jakubiak, Prawo i Sprawiedliwość, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry, witam. : Jak pani sądzi, pani poseł, czyja to jest wina prezydent Sarkozy przyjeżdża do Polski 6 grudnia, a 6 grudnia nie będzie prezydenta Polski, bo będzie w Japonii, jakieś faux pas, po której stronie? : No tu właśnie nie wiem, bo nie mam takiej wewnętrznej wiedzy z MSZ, ale o ile z mojego doświadczenia wynika, że takie duże wizyty uzgadniane są protokolarnie. Czyli protokół MSZ robi taki wykaz wizyt oficjalnych i trzeba uzgadniać je. Każdy tam wpisuje te swoje wizyty, głównie trzy osoby minister spraw zagranicznych, premier i prezydent. I myślę, że tutaj doszło do jakiś nieporozumień w sensie terminowym oczywiście. : W każdym razie strona francuska jest przekonana, że była zawiadamiana o tym, że prezydent będzie w Polsce, i że przyjmie prezydenta Francji. : Ja nie wiem w jakiej roli
przyjedzie tutaj, bo szczerze mówiąc, nie wiem jak ta wizyta jest zabukowana, czy to jest wizyta przewodniczącego Unii dzisiaj, czy to jest wizyta głowy państwa. : Nie, wizyta głowy państwa bodajże. : Musimy rozróżnić tutaj, bo jeżeli prezydent Sarkozy przyjeżdża jako szef Unii w tym czasie, no to pewnie kurtuazyjnie byłoby spotkać... : Jako głowa państwa na uroczystości Lecha Wałęsy w związku z 25-leciem Nagrody Nobla. : Tak, może też tak być. Ale tak jak mówię, ja tu nie znam szczegółów, bo to są dwie różne, dwa różne rodzaje wizyty. : Ale źle to wyszło, przyzna pani. : Tak, nie jest to dobrze, choć ja bym tutaj tak nie płakała, dlatego że rzeczywiście jest tak, że prezydenci dosyć dobrze się znają i pewnie sobie wyjaśnią telefonem czy porozmawiają w jakimś innym terminie. Także ja tutaj bym tak nie alarmowała. : Prezydent Francji będzie zawiedziony, bo tak chciał namawiać prezydenta Polski do podpisania traktatu lizbońskiego i mu się nie uda, pewnie chciał zobaczyć Hel, chciał pobyć z prezydentem i nie
pobędzie. : Tak, najważniejsze żeby prezydent Kaczyński zaprosił prezydenta Sarkozy`ego na Hel, bo przez protokół nie... : A nie sądzi pani, że jest to wina Kancelarii Prezydenta, bo można było wcześniej powiedzieć o tym, o wizycie prezydenta w Japonii, dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj. : Nie, wizyta prezydenta w Japonii uzgadniana była, moim zdaniem, rok temu, więc to było zabukowane w kalendarzu. : Tak, tak, ale jeszcze jak prezydent był w Brukseli to mówiono o tym, że prezydent Francji przyjedzie do Polski i nikt wtedy nie słyszał o wizycie w Japonii? : Tylko wie pani, tutaj nie możemy obciążać prezydenta jakby tym, że ma pamiętać każdą datę swojego wyjazdu. : Ja nie mówię o prezydencie, tylko o ludziach prezydenta. : Ja bym tutaj szukała wyjaśnień w protokole MSZ. Znaczy, to protokół odpowiada za to żeby się nie nakładały wizyty. Tam wszyscy dzwonią i mówią my mamy taką wizytę, premier ma taką, a minister spraw zagranicznych taką i obie kancelarie dostają jakby wykaz tych wizyt. : A kto odpowiada za
głuchy telefon w pałacu prezydenckim, chodzi mi o rozmowę prezydenta Kaczyńskiego z prezydentem elektem? : Ojej, myślę, że prezydent powiedział publicznie, że postara się wyjaśnić kto wziął, kto powinien ponieść odpowiedzialność za ten komunikat, który był, no troszkę nieszczęśliwie chyba sformułowany. : Bardzo nieszczęśliwie, skoro było dementi amerykańskie. : No właśnie, to może niepotrzebne. Zresztą ja bym zalecała panu ministrowi Kamińskiemu żeby takich rozmów telefonicznych nie eksponować, tym bardziej, że rozmawiają z prezydentem elektem. Ja przypominam sobie, byłam szefem gabinetu prezydenta elekta i pamiętam słowa prezydenta Kaczyńskiego, że w Polsce jest jeden prezydent, nazywa się Aleksander Kwaśniewski. Na razie w Stanach Zjednoczonych jest jeden prezydent, nazywa się George Bush. Do stycznia musimy się do tego przyzwyczaić i tutaj te rozmowy mają kurtuazyjny charakter. : Ale dostało się ministrowi Kownackiemu, słusznie, bo w sumie on opowiedział o tym, że rozmowy były na temat tarczy
antyrakietowej, że będą pieniądze itd., itd., ale okazuje się, że powziął tę wiedzę : Pieniądze będą. : Że powziął tę wiedzę z... : Tak, pan minister Kownacki tutaj powziął tę wiedzę zdaje się z komunikatu, o ile ja dobrze kojarzę fakty, natomiast pan minister Kownacki powiedział rzecz prawdziwą, bo powiedział, że będą pieniądze, Kongres Stanów Zjednoczonych przyznał 9 miliardów. : Nie, nie, ale powiedział, że o tym było w trakcie rozmowy, to jednak troszkę inaczej, nie brnijmy w to. : Nie, nie brnijmy, bo oczywiście ja nie byłam przy rozmowie, nie wiem kto też tam był. : A czy jest rywalizacja między ministrem Kownackim, a ministrem Kamińskim? : Wciąga mnie pani w rozmowę o kancelarii, a ja już dawno nie pracuję w kancelarii, ja jestem poseł Prawa i Sprawiedliwości. : No, ale jest pani obserwatorem tak jak my. : Jestem obserwatorem i ja myślę, że pan minister Kownacki jest człowiekiem o bardzo wielkiej, rozległej wiedzy, wielkim doświadczeniu, że sobie poradzi. Czasem jest tak, że nieporozumienia trzeba
wyjaśnić. : Ale ma trochę wpadek. : Nie, ja bym tego nie traktowała. : No miał taką wpadkę, na przykład w niedzielę, w Radiu ZET powiedział, że prezydent dzwonił do premiera, potem sam się przyznał, że takiej rozmowy nie było i nawet użył, nawet sam bił się w piersi i powiedział skłamałem. : Takie rzeczy się zdarzają, ponieważ rzeczywiście mamy tutaj taki konflikt premier – prezydent i ministrowie są troszkę zawsze wciągani też w takie emocje. : A mamy konflikt Kamiński – Kownacki? : Nie wiem, nie wiem, to ja już zostawiam na boku, to nie ma znaczenia dla Polski, a ja się tylko zajmuję sprawami znaczącymi dla Polski. : Rozumiem, pani poseł, premier Donald Tusk prosił telewizję publiczną, żeby telewizja publiczna zrobiła wywiad z panem premierem, w ramach orędzia. Premier nie chce orędzia tylko chciałby mieć wywiad, co pani na to? : Oczywiście, każdy wywiad premiera jest ważny, zwłaszcza, że premier ma teraz o czym mówić. Przez jakiś czas słyszeliśmy, że nie ma kryzysu i nas nie dotyka. W tej chwili już chyba
wszyscy widzą, że trzeba poważnie rozmawiać. Ja uważam, że premier powinien ogłosić jakieś ważne decyzje, które by spowodowały takie uspokojenie. Zawsze pytaliśmy o gwarancje dla inwestycji, inwestycji publicznych, tych, które mają być budowane ze środków unijnych. Powinny być udzielone pewne gwarancje rządu na te inwestycje, bo to będzie podtrzymywało wzrost gospodarczy. To jest najważniejsza sprawa dla Polski, wykorzystać kryzys do zmniejszenia dystansu między Europą a Polską. : A czy jeżeli premier by się zgodził, jeżeli rząd by się zgodził na referendum i referendum byłoby poniżej 50 proc., czy Prawo i Sprawiedliwość by zaakceptowało to referendum, w sprawie euro? : Nie ma takiej możliwości, my niczego nie akceptujemy, są przepisy prawa w tym zakresie, jest ustawa i tutaj stanowisko Prawa i Sprawiedliwości nie ma znaczenia. Po prostu... : Ale wie pani, że nie ma szans na to żeby frekwencja była wyższa niż 50 proc. w referendum. : No takie są doświadczenia polskie. : Czyli PiS nie chce euro? : Nie, my
chcemy euro... : Kiedy? : ... po co ono ma być wprowadzane. A kiedy powinni odpowiedzieć... : To pani nie wie pani poseł, po co ma być wprowadzone euro? : Nie wiem, nie wiem, bo ja uważałam, że euro ma być wprowadzane w Polsce po to żeby wzmocnić wzrost gospodarczy. Dzisiaj rząd powinien przekazać nam ekspertyzy, powiedzieć, że to właśnie będzie miało taki cel, a ja na razie tylko słyszę, że jest data. Data, z której się sam już wycofuje premier teraz. : Ale ze względu na opozycję. : Miał być 11 rok, nie, miał być w 11 roku, 12 roku. : Nie, teraz premier mówi, że po 2012, no trochę się dziwię, że tak szybko się wycofuje, że nie próbuje przekonać Prawa i Sprawiedliwości, ale chyba państwa się nie da przekonać. : Ale my nie dostaliśmy żadnego argumentu. Pani redaktor, proszę państwa, my czekamy na to, że rząd przyniesie ekspertyzy, pokaże badania ekonomistów i powie, że to jest korzystne dla Polski, a wtedy my się będziemy pochylać nad tym. Na razie jest tak, że premier na jakiejś konferencji ogłosił, że
wprowadzi euro. Bez konsultacji z ekonomistami, bez konsultacji z bankiem, opozycją, prezydentem. : No nie, już teraz konsultował przecież z NBP. : Ale wszystko się odbyło po, oczywiście, dzisiaj robimy dobrą minę do złej gry. Nawet Platforma wie, że premier ich zaskoczył. : Chciałaby pani żeby euro było w Polsce, czy nie, pani poseł? : Chciałabym żeby euro w Polsce nie było fetyszem. : Ale chciałaby pani żeby było w 2020 roku tak jak pani prezes? : Nie, ja bym chciała żeby było w momencie dobrym dla Polski. Mnie przekonali ekonomiści do tego... : Ale czy pani ma taką wiedzę żeby odpowiedzieć w referendum czy ta i ta data będzie dobrą datą? : Dlatego, widzi pani, cały problem nasz jest. : Ale niech pani mi odpowie, czy ma pani taką wiedzę? : Teraz nie, ale liczę, że w kampanii referendalnej obie strony użyją ekspertów i ekspertyz, którzy będą przekonywać do referendum. : I będziemy się dalej przekonywać w Internecie, Elżbieta Jakubiak Prawo i Sprawiedliwość, Monika Olejnik. Jakubiak (i) : Grzegorz Lato jest
szefem PZPN. : Ale czym on różni się od Listkiewicza. Oni zmienili nazwisko, natomiast wszystko zostało jak było. : No, ale zobaczymy, ale tym się różni przynajmniej, że Grzegorz Lato powiedział mi, że umożliwi wgląd do budżetu PZPN, a Listkiewicz się na to nie chciał zgodzić. : Tak, Listkiewicz nawet nigdy nie przyznał się, jak wysoki jest budżet. : No właśnie, więc tym się różni Grzegorz Lato. : Ja lubię Grzegorza Lato, bo pamiętam go wyłącznie z boiska i jak miałabym wybierać między Bońkiem a Latą, to ja wolałam Lato w tamtych czasach świetnej drużyny Górskiego. Byłam zwolenniczką Grzegorza Lato widziałam taki ząb i zażartość w jego walce. Bardzo mi się podobał i nawet wie pani, co budzi mój szacunek, taki do niego, to że on powiedział, że tak ja jestem rzeczywiście niewykształcony, ale zrobiłem wszystko żeby moje dzieci, moja córka i mój syn zdobyli wiedzę. I to jakby tak troszkę ociepliło jego wizerunek w moich oczach i mam nadzieję, że on coś zmieni. Chociaż uważam, że tutaj Drzewiecki niepotrzebnie
forsował tego kandydata w postaci Bońka, przegrał to z kretesem. Dzisiaj schował się, właściwie go nie ma. : Nie, nie, wczoraj był pod Pałacem Kultury. : No tak, ale poza tym nie ma. : Dlaczego Radosław Sikorski jest najgorszym ministrem? Wie pani kto to powiedział? : Jarosław Kaczyński. : Brawo. Dlaczego? : Dlatego, że radykalnie zmienił... : Pani też się zgadza. : Zgadzam się, dlatego że polityk taki jak Radosław Sikorski powinien się trzymać swoich poglądów. W polityce ważna jest pewna stałość linii politycznej i ja mogę powiedzieć tak, jak Radosław Sikorski był w naszym rządzie to twierdził, że polityka wschodnia jest ważna. A teraz twierdzi, że polityka wschodnia nie jest ważna i nie robi nic żeby podkreślić wagę tej polityki. Nie przypominam sobie w ostatnim roku żeby ktoś, poważny polityk był w Azerbejdżanie, w Gruzji z taką misją jakąś. : Był w Gruzji razem z prezydentem Kaczyńskim. : Tak, tak, razem z prezydentem zaciągnięty do Gruzji. W Azerbejdżanie przez rok nie był nawet wicedyrektor
departamentu. Nic nie wiemy o Odessa – Brody, nic się nie mówi o tym projekcie, który jest kluczowy dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. I zdaje się miałby szansę realizacji, gdyby rząd przykładał jakąkolwiek wagę do tego. : A wydaje mi się, że projektem Odessa – Brody zajmował się wicepremier Pawlak. : A to też ważne żeby minister Sikorski spróbował skoordynować te prace. Bo ja tutaj jednak, jako radykałka nie oddawałabym PSL całej polityki wschodniej i całej polityki energetycznej. : Nie sądzi pani, że prezydent Saakaszwili popełnił fopa nie przychodząc na bal wieczorny, pana prezydenta? : Ja się cieszę, że prezydent Saakaszwili w takiej sytuacji jaką ma w Gruzji, po wojnie... : No ma trudną sytuację, bo pozycja jest przeciwko niemu i chce go rozliczyć, więc ma trudną sytuację. : Tak, tak, bo przyjechał do Polski, ma trudną sytuację. : I jeszcze ma rocznicę, jak bił opozycję rok temu. : Tak, no więc w tej sytuacji przyjechał do Polski, myślę, że wziął udział w tej najważniejszej części, czyli pod
Grobem Nieznanego Żołnierza udział. Politycy mają to do siebie, że mają kalendarze i właściwie zostanie na całą noc w innym kraju jest dla nich... : Nie przesadzajmy, wydaje mi się, że prezydent Kaczyński tyle zrobił dla prezydenta Saakaszwilego, że nic by się nie stało, gdyby jeden wieczór poświęcił. : To zrobił jeszcze i to, że jakby, znaczy zgodził się na tę pewnie nieobecność, myślę, że sobie to uzgodnili nawet, dlatego że on ma rzeczywiście trudną, myśmy już zapomnieli, że w Gruzji była regularna wojna, i że oni się zbierają z tego bardzo źle. : Prezydent Ukrainy? : Na razie nie ma pomocy. : Też należy mu wybaczyć nieobecność na balu? : Tak, no niestety trzeba mu wybaczyć i też modlić się za Ukrainę żeby tam nadszedł spokój, bo to jest potrzebne Polsce też, myślę, że powinniśmy zrobić dobrze projekty wschodnie razem z Ukrainą i Gruzją. : Pani poseł, a propos modlitwy, co pani sądzi na temat „Małego Gościa Niedzielnego”, który wydrukował ulotki „szkoda, że modlitwa nie rozjaśnia twarzy”. : No wie pani,
to ja powiem tak, ja słyszałam ważnego polityka, nawet pełniącego funkcję parlamentarną, który mówił, że prezydent Obama jest człowiekiem wykształconym, nie jest żadnym tam człowiekiem marginesu, no to się zdarza w Polsce i myślę, że nie tylko w Polsce. : Nie, ja mówię o ulotkach, które są rozdawane pod kościołami, były rozdawane w całym kraju. : Dzisiaj w Ameryce... : Ale nie mówmy o Ameryce, mówmy o Polsce. Ulotki te były rozdawane pod kościołami w całym kraju. : Ja nie jestem rasistką, uważam to za grzech, jeżeli ktoś jest rasistą to jest grzesznikiem i będzie się z tego spowiadać i mam nadzieję, że polscy księża nie będą rozgrzeszali z takiego czegoś, mówiąc już tak, trzymając się tego języka. : A prezes Kaczyński rozgrzeszył posła Artura Górskiego? : Nie rozgrzeszył posła Artura Górskiego, powiedział, że takie poglądy, że w demokracji takie poglądy też istnieją i Ameryka jest demokratyczna i tam też są rasistowskie wypowiedzi. : No tak, ale powiedział, że ta fala krytyki to jest ograniczenie wolności
słowa. : Powiedział, że poseł, który mówi z mównicy bierze odpowiedzialność za to co mówi. I niestety tutaj się muszę zgodzić, że ja nie popieram tego, co broń Boże Górski powiedział, uważam, że przekroczył pewne granice... : Górski, Kurski to prędkość : Górski, Górski, nie mylić z moim przyjacielem. Boże, co my z tym zrobimy. Będzie musiał jeździć pociągiem do końca życia. : Uważa pani, że powinien mieć odebrane prawo jazdy, Górski, Kurski, poseł Kurski? : Mam nadzieję, że Jacek Kurski będzie mężem stanu kiedyś, ale zdaje się jeszcze teraz musi mieć ciężki los żeby dojrzeć. : Ale co, powinien mieć odebrane prawo jazdy, powinien oddać? : Ja się nad tym, no wie pani, tam jest jakiś, policja musi coś zrobić i póki tego policja tego nie zrobi, to my wyrokować nie możemy. : Ale nie może chyba, bo chroni go immunitet, więc co policja zrobi? : No właśnie, ale tutaj Jacek pewnie będzie się umiał zachować, nie powinniśmy, powinniśmy pozwolić mu... : No, ale już się zachowuje, już właśnie powiedział, że odda prawo
jazdy, jak odda prawo jazdy Nowak, bo szybko jechał rok temu. Nowak, czyli minister Nowak razem z Donaldem Tuskiem. : To jest problem, to jest problem wszystkich polityków. Powinniśmy jeździć zgodnie z prawem. : Ja wiem, ale wie pani, w takiej sytuacji to chyba się należy zachować honorowo, podłączył się pod konwój, który wiózł dwóch groźnych bandytów. : Tego nie mógł wiedzieć, no więc to ostatnie przypisujemy : No, ale mimo wszystko pani się podłącza pod... : Nie, nie podłączam się tylko, że wszyscy już teraz wiedzą, że tam byli groźni bandyci, ale on tego nie mógł wiedzieć, więc rzeczywiście popełnił szalony błąd. : No, ale to trzeba być.... : Podłączając się pod konwój, złamał przepisy ruchu drogowego i zgodnie z polskim prawem powinien odpowiedzieć tutaj za złamanie przepisów. : To każdy obywatel może powiedzieć, a poseł Kurski dostał jakąś karę? Zapłacił 500 złotych, to ja też zapłacę 500 złotych i podłączę się pod konwój. : Ja widziałam tysiące polskich obywateli, na polskich drogach, którzy jadą po
pijanemu, jadą pod prąd. : I są karani za to. : No i unikają też, unikają też... : No i bardzo dobrze żeby nie unikali. No dobrze, powinien honorowo oddać, czy nie? : Więc tutaj, ja Jacka w tej sprawie nie będę popierała, po prostu to jest no jego ta część charakteru, której ja nie lubię. : A wracając do posła Górskiego, czyli rozgrzesza go pani za wypowiedź o końcu białej cywilizacji? : Nie, nie rozgrzeszam, uważam, że przebrał tutaj miarę w tej sprawie. Natomiast no mówił to z mównicy poselskiej i po prostu tak jest, poseł z mównicy poselskiej może mówić dowolne głupoty. Pamiętam takich posłów, co nawet mówili w taki sposób, co to nie wiedzieliśmy, co mówią, więc trudno było komentować. : Sami nie wiedzieli, co mówią. : Sami nie wiedzieli, co mówią, więc tutaj Górski wpisał się w tę taką plejadę polityków, którzy mówią z mównicy co im ślina na język przyniesie. : No cóż, monarchista. : Nie wiem, myślę, że powinien jednak więcej czytać, przyzwyczaić się do tego, że na świecie są ludzie różni, skóry różnych
barw. : Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET była Elżbieta Jakubiak, Prawo i Sprawiedliwość.