Jesienią projekt układu zbiorowego pracy dla PGG
Zarząd Polskiej Grupy Górniczej (PGG) chce wspólnie ze stroną społeczną stworzyć założenia układu zbiorowego pracy w spółce. Na ich podstawie jesienią tego roku powinien powstać pierwszy projekt tego układu, jako materiał do dalszych negocjacji - ocenia prezes PGG Tomasz Rogala.
"Chcemy najpierw przedyskutować ze stroną społeczną założenia projektu, aby jego konstrukcja była w możliwie szerokim zakresie efektem propozycji i wniosków obu stron. Dopiero po etapie takiej dyskusji przedłożymy pierwszy projekt do dalszych negocjacji najtrudniejszych kwestii" - powiedział w poniedziałek PAP prezes PGG Tomasz Rogala.
Wypracowanie nowego układu zbiorowego pracy, który ma powiązać zasady wynagradzania z wynikami firmy i efektywnością pracy, to jeden z punktów porozumienia społecznego, poprzedzającego przekazanie kopalń Kompanii Węglowej do Polskiej Grupy Górniczej. Na wynegocjowanie i wprowadzenie w życie takiego układu strony mają czas najdalej do końca przyszłego roku.
Jak poinformował prezes, rozmowy na ten temat rozpoczną się już podczas najbliższych spotkań ze stroną społeczną. Poszczególne kwestie mają być omawiane etapami, by w efekcie stworzyć projekt układu, gdzie do negocjacji pozostaną najtrudniejsze sporne rozwiązania.
"Sądzę, że do tego finalnego etapu pozostaną dwa-trzy najtrudniejsze problemy, które będą wymagały negocjacji" - powiedział Rogala.
Prezes podkreślił, że system wynagradzania wymaga uproszczenia, nie tylko z racji stopnia jego obecnego skomplikowania, ale także z powodu kosztów, jakie generuje jego obsługa, związana z indywidualnym naliczaniem wielu składników płacy. W przyszłości do wynagrodzenia zasadniczego miałby zostać włączone wszystkie dodatki, w tym tzw. czternasta pensja (na razie w PGG jest ona zawieszona na dwa lata, za zgodą strony społecznej) oraz deputat węglowy.
W ocenie prezesa, uproszczenie systemu wynagradzania poprzez włączenie dodatków do pensji będzie też korzystne dla samych górników. "Tak liczne składniki systemu wynagrodzeń budują niedobre przeświadczenie o górnictwie, zgodnie z którym tu się bardzo dużo zarabia" - ocenił prezes, według którego budowany przez lata system wymaga obecnie radykalnego uporządkowania.
"Mam przekonanie, że strona społeczna również rozumie tę potrzebę. Trzeba zmierzać do tego, żeby osiągnąć porozumienie" - powiedział Rogala, pytany o szanse na kompromis w tej sprawie ze związkami zawodowymi.
W nieoficjalnych rozmowach jeszcze przed przekazaniem kopalń do PGG przedstawiciele Kompanii Węglowej wskazywali, że docelowo obecny system wynagradzania, w którym jest kilkanaście składników wynagrodzenia, powinien być zastąpiony jednolitą pensją, złożoną z płacy zasadniczej (do której obecne dodatki, w tym deputat węglowy czy czternasta pensja, byłyby włączone) oraz dwuskładnikową premią. Część premii wiązałaby się z wykonaniem przez pracownika indywidualnych zadań, a kolejna część - z wynikiem kopalni.
Taki motywacyjny mechanizm byłby zachętą do poprawy efektywności, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i całej kopalni - górnik byłby premiowany za własną dobrą pracę oraz za dodatni wynik całego zakładu. Do dyskusji jest pozostawienie samodzielnej premii barbórkowej, która jest głęboko zakorzeniona w górniczej tradycji.
Prezes Rogala nie skomentował w poniedziałek informacji, że zarząd PGG zamierza przekonywać związki do tak skonstruowanego systemu. "Chcemy, aby założenia projektu układu zbiorowego pracy były efektem dyskusji z partnerami społecznymi" - powiedział prezes.