Jesienna smuta na GPW - komentarz po sesji
Mało interesujący, a wręcz nudny przebieg miały pierwsze listopadowe notowania na warszawskim parkiecie. Po neutralnych weekendowych danych z Chin początek handlu - czy to w Europie, czy też w Polsce - nie przyniósł zmian indeksów a przez to większych emocji.
03.11.2014 | aktual.: 03.11.2014 18:23
Jednak po serii słabszych odczytów wskaźników monitorujących koniunkturę w strefie euro doszło jeszcze przed południem do niezbyt głębokiego, ale na tle panującego marazmu zauważalnego schłodzenia nastrojów. Śladem osuwających się dojrzałych rynków ruszyła też GPW, gdzie kosmetycznej przecenie głównych indeksów nie towarzyszył jednak wzrost obrotów. Ten słabszy klimat utrzymał się do startu sesji za oceanem, gdzie inwestorzy również nie kwapili się do wygenerowania większej zmienności. I choć nie przeszkodziło to w nadbiciu przez href="http://finanse.wp.pl/isin,S_P500,notowania-podsumowanie.html">S&PS&P (Zobacz notowania indeksu ») swojego wrześniowego szczytu to pobudzenia większej aktywności na rynkach już nie doszło. Ostatecznie przy mniej niż skromnym obrocie na poziomie 491 milionów złotych href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999995,notowania-podsumowanie.html">WIGWIG (Zobacz zmiany indeksu») oraz href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999987,notowania-podsumowanie.html">WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu ») zmieniły swoje poziomy w dół odpowiednio o 0,03 i 0,05 procent.
Wśród spółek wchodzących w skład WIG20 największą uwagę od początku handlu przyciągały walory JSW (-6,3%). Powodem załamania kursu była informacja o nieudanej planowanej przez spółkę emisji euroobligacji co, jak uznali inwestorzy, zwiększyło zagrożenie pozyskaniem kapitałów chociażby w postaci emisji akcji. Przecena innych blue chipów nie była na szczęście już tak dotkliwa, choć spadek mBanku o 2,4% a Kernela o 3% nie należał do małych. Ponad jeden procent swojej kapitalizacji straciły walory KGHM-u (-1,6%), oraz Lotosu (-1%). Z kolei po dodatniej stronie skali handlowano dzisiaj walorami Aliora (1,5%), PGNiG (0,8%), Synthosa (1,7%), PZU (0,8%) oraz PKOBP (0,6%).
Podobny bezruch panował w obrębie spółek o małej i średniej kapitalizacji co dobitnie pokazywały zmiany poziomów mWIG40 i WIG250 odchylające się również o setne procenta od swojego odniesienia. Tutaj uwagę - zarówno skalą zmiany, jaki obrotem - mogły zwrócić akcje Rafako (3,3%), Sanoku (4,9%), Mostostalu Warszawa (3,6%), SMT (3,9%) oraz GetinNoble Bank (-3,1%), CIGames (-5,7%), Polnordu (-4,9%) czy też 4FunMedia (-13%).
Mało istotne zmiany indeksów i towarzyszący temu marazm nie stanowią w dniu dzisiejszym podstawy do bardziej zdecydowanych ocen kondycji rynku. Na pewno fakt utrzymywania się WIG20 w rejonie 2460-2470 punktów nie wyklucza prób kontynuacji pozytywnych tendencji z poprzednich sesji. Aby jednak potencjalna inicjatywa popytu mogła zakończyć się sukcesem, to obok dalej sprzyjającej sytuacji na rynkach zagranicznych potrzebne jest też wsparcie wolumenu, którego mimo trwającego sezonu publikacji wyników kwartalnych zdaje się wciąż brakować. To stosunkowo słabe zainteresowanie rynkiem przez kupujących upatruję jako istotny czynnik ryzyka, który w przypadku schłodzenia klimatu za granicą zadecyduje zapewne również o korekcie na naszym rynku. Przy obecnej postawie rodzimych indeksów, którym wyraźnie zaczyna brakować wzrostowej dynamiki, taki scenariusz kilkusesyjnej korekty byłby w moim odczuciu pożądany.
Paweł Kubiak
Makler DM BZ WBK S.A.