"Jesteś u pani". Na co rodzice skarżą się do kuratoriów
Skargami do kuratoriów żądzą pewne zasady. Największą aktywnością rodzice wykazują się na początku roku, gdy kwestionują plan zajęć – i pod koniec roku szkolnego, gdy mają wątpliwości do słuszności oceniania.
02.10.2019 | aktual.: 02.10.2019 20:28
Większość rodziców traktuje skargę do kuratorium jako krok ostateczny – gdy interwencja u wychowawcy czy dyrekcji nie przynosi rozwiązania problemu. Do kuratoriów trafiają więc najpoważniejsze przypadki związane z agresją (także rówieśniczą). Zarzuty wobec nauczycieli dotyczą nieprzestrzegania zasad oceniania, niewłaściwego sprawowanie funkcji opiekuńczej czy łamania praw ucznia i praw dziecka – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Kuratoria, szkoły i przedszkola są wciągane w spory między rozwodzącymi się rodzicami. Skargi dotyczą wówczas tego, czy placówki i nauczyciele biorą pod uwagę, kto ma prawo do opieki nad dziećmi.
Podobnie w całej Polsce
W różnych kuratoriach powody skarg zazwyczaj są podobne.
– Prowadzone przez nas kontrole zazwyczaj dotyczą organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej, zapewnienia uczniom bezpieczeństwa i respektowania zasad oceniania – powiedziała w rozmowie z "Rz" Małgorzata Hochleitner, dyrektor wydziału kształcenia, wychowania i opieki Kuratorium Oświaty w Olsztynie.
W skargach można się też dopatrzyć pewnej sezonowości. Zasadniczo rodzice najbardziej aktywizują się pod koniec roku szkolnego. Wtedy skarżą się na niesprawiedliwe ocenianie.
– We wrześniu skargi dotyczą zaś najczęściej organizacji pracy przedszkoli i właściwego podziału na grupy – wyjaśniła Małgorzata Duras, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Szczecinie. I dodaje, że przez cały rok wpływają skargi na nieprzestrzeganie statutu szkoły.
Przede wszystkim dotyczy to udzielania adekwatnej do potrzeb dziecka pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkołach oraz braku wypełniania zaleceń poradni. Skargi na przemoc rówieśniczą i niewłaściwie realizowaną podstawę programową też wpływają cały rok.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl