Jeżeli wzrost PKB nie spadnie poniżej 3 proc. to deficyt bez zmian
Jeżeli przyszłoroczny wzrost gospodarczy
nie spadnie poniżej 3 proc., nie będzie potrzeby weryfikowania
deficytu budżetowego.
15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 08:28
Jeżeli przyszłoroczny wzrost gospodarczy nie spadnie poniżej 3 proc., nie będzie potrzeby weryfikowania deficytu budżetowego oszacowanego przez MF na poziomie 18,2 mld zł - uważa wiceminister finansów Ludwik Kotecki.
"Zakładamy, że (wzrost gospodarczy - PAP) wyniesie 3,7 proc. Myślę, że jeśli wzrost gospodarczy nie spadnie w przyszłym roku poniżej 3 proc., nie będzie konieczności ruszania deficytu" - powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Kotecki.
Kotecki, jako wiceminister finansów odpowiedzialny za koordynowanie wprowadzenia waluty euro w Polsce, twierdzi także, że Polska zacznie spełniać kryterium inflacyjne w połowie 2009 roku.
"Jeśli chodzi o kryterium inflacyjne, to jesteśmy przekonani, że inflacja w Polsce będzie spadać. Jednocześnie będzie się też obniżało samo kryterium. Można więc powiedzieć, że przez najbliższe miesiące będziemy je gonić" - uważa wiceminister.
"Tak naprawdę jednak, ze względów technicznych nie powinno ono raczej spaść poniżej 2 pkt. Spodziewam się, że w połowie przyszłego roku znowu zaczniemy je spełniać. O inflację bym się nie martwił" - dodaje.
Zaznacza także, że mogą być problemy ze spełnieniem kryterium fiskalnego, jednak rząd wykazuje się w tej kwestii determinacją, o której świadczy m.in. pozostawienie deficytu budżetowego bez zmian.
Kotecki podkreśla także, że pierwszym elementem na drodze wprowadzenia euro w Polsce jest przygotowanie narodowego planu wprowadzenia euro.
"Będzie on, oprócz analizy społeczno-ekonomicznych i politycznych aspektów przystąpienia do strefy euro, zawierał dwa elementy - harmonogram czasowy i techniczną rozpiskę, która będzie musiała dokładnie pokazać, co trzeba zrobić, aby 1 stycznia 2012 zamienić walutę na euro" - powiedział.
Dodał także, że plan ten powinien zostać wprowadzony w I kwartale 2009 roku.
W ocenie wiceministra rządowy plan wejścia do eurolandu w 2012 roku jest realny. (PAP)
bg/ morb/