Juszczenko: Rosja robi gazowy show

Moskwa nie wysunęła wobec Ukrainy żadnych
pretensji, związanych z przerwaniem w styczniu dostaw rosyjskiego
gazu do odbiorców europejskich, więc twierdzenie, że to Kijów musi
zapłacić im odszkodowania, jest kolejnym spektaklem.

06.02.2009 | aktual.: 06.02.2009 19:12

Oświadczenie takie złożył w piątek prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko w wywiadzie dla telewizji ICTV.

_ To jest po prostu polityka, której celem jest dyskredytacja Ukrainy, wywołanie kolejnego skandalu międzynarodowego, jeszcze jeden show _ - powiedział.

Juszczenko ponownie podkreślił, że Ukraińcy wykonywali i nadal będą wykonywać swe zobowiązania, dotyczące tranzytu gazu z Rosji do państw za swą południową i zachodnią granicą.

_ Pragnę kategorycznie oświadczyć, że Ukraina nie kradła rosyjskiego gazu. W pełni realizowaliśmy swą funkcję państwa tranzytowego _ - oznajmił.

Oskarżenia Rosjan, że Kijów nielegalnie podbiera należący do nich gaz stały się 1 stycznia przyczyną całkowitego wstrzymania jego dostaw dla Ukrainy. Nie mogąc dojść do porozumienia w sprawie ceny gazu dla Ukrainy i stawek za jego tranzyt w bieżącym roku, rosyjski monopolista Gazprom zablokował także 7 stycznia tłoczenie tego surowca do państw Unii Europejskiej.

Konflikt zażegnano dopiero 20 stycznia. Rosjanie twierdzą obecnie, że to Ukraina powinna pokryć straty, które z powodu blokady dostaw gazu ponieśli odbiorcy europejscy. Mówił o tym w czwartek prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.

Jeszcze w czwartek do oskarżeń Miedwiediewa odniosła się premier Ukrainy Julia Tymoszenko. _ Za to, że rosyjski gaz nie był dostarczany do państw Unii Europejskiej, zapłaci ten, kto jest winny. Ukraina nie ponosi w tych procesach żadnej winy _ - powiedziała.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
ukrainarosjagaz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)