Trwa ładowanie...
sąd
07-05-2010 16:35

Już 6,4 tys. esbeków skarży do sądu obniżki swych emerytur

Trwają pierwsze procesy wytaczane przez b. funkcjonariuszy SB, którym obniżono uprzywilejowane emerytury. Takich spraw w Sądzie Okręgowym w Warszawie jest już ok. 6,4 tys. W piątek sąd zaczął kolejną, którą odroczono do lipca.

Już 6,4 tys. esbeków skarży do sądu obniżki swych emeryturŹródło: Jupiterimages
d49w88h
d49w88h

Na mocy specjalnej ustawy autorstwa PO, od początku 2010 r. oficerowie cywilnych służb specjalnych PRL dostają niższe świadczenia. Są one obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - jak przedtem, lecz 0,7 proc. (przelicznik zwykłej emerytury to 1,3). Członkom WRON, w tym gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu - emerytury wojskowe naliczane są zaś po 0,7 proc. podstawy wymiaru za rok służby w wojsku.

Wskutek ustawy, ok. 40 tys. osób z cywilnych służb specjalnych PRL - także tych pozytywnie zweryfikowanych w 1990 r., których przyjęto do UOP - otrzymuje dziś zmniejszone świadczenia. Ich średnia emerytura wynosi teraz ok. 2,5 tys. zł i wciąż jest wyższa niż zwykłego emeryta - 1,6 tys. zł.

Ustawa obniżająca wyższe emerytury jest zgodna z konstytucją - uznał w lutym, przy 5 zdaniach odrębnych, Trybunał Konstytucyjny. Zakwestionował zaś obniżanie emerytur członkom WRON, ale tylko za okres sprzed wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.

Wielu z objętych ustawą odwołuje się do sądu od decyzji o zmniejszeniu emerytur przez Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA. Sąd zaczął już wcześniej dwie sprawy. Na razie nie zapadł żaden wyrok.

d49w88h

W piątek sąd odroczył do 2 lipca sprawę kolejnego oficera, który przepracował 13 lat w służbach PRL (m.in. w biurze paszportów), a 10 - w UOP. Wskutek ustawy stracił on 1,2 tys. zł emerytury. Od sądu żąda przywrócenia poprzednich świadczeń.

Jego pełnomocnik radca prawny Piotr Glonek argumentował, że w jego przypadku powinno być zachowane prawo do 40 proc. świadczeń za 15 lat służby. Nie powinien mieć też obniżonych świadczeń za dwa lata kursu w Wyższej Szkole Oficerskiej w Legionowie, bo nie był to organ bezpieczeństwa PRL w rozumieniu ustawy (IPN ją za taki uznaje).

Pełnomocnik MSWiA radca prawny Piotr Żytkowski wniósł o oddalenie odwołania jako bezzasadnego.

Sam skarżący (nie życzył sobie ujawniania personaliów) powiedział PAP, że był "znaczącą osobą w UOP", był w nim odznaczony i dwa razy awansowany. - Teraz jestem wraz z innymi obiektem prześladowań politycznych, które mają źródło w sejmowej większości - oświadczył. Przytaknęli temu inni dawni funkcjonariusze, którzy tłumnie wypełnili małą salę sądu. - Skazano nas zbiorowo na infamię; dlaczego - pytali reportera PAP. - Potępiamy morderców ks. Popiełuszki - dodawali.

Wielu oficerów, w przypadku oddalenia ich odwołań, zapowiada walkę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.

d49w88h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49w88h