Kawa z ludzkim mlekiem. Na zdrowie

„Warszawska kawiarnia szokuje”, „Kulinarny skandal!”, „Czy kawiarnia przegięła?” - grzmiały tytuły w ostatnich dniach. Chodzi o nietypową ofertę dla smakoszy - stołeczny lokal włączył do menu kawę z ludzkim mlekiem. Filiżanka za 18 zł.

Kawa z ludzkim mlekiem. Na zdrowie
Źródło zdjęć: © East News | Stanisław Kusiak

09.11.2017 14:17

Za sprawą stoi Fundacja Bank Mleka Kobiecego - nawiązała kontakt z warszawską kawiarnią, która zgodziła się wprowadzić do oferty nietypowy produkt.

Ale tylko na potrzeby filmu i kampanii "Rozbij bank mleka".

Wkręcić dało się wielu dziennikarzy, a wraz z nimi tysiące Polaków. Zanim Fundacja wyjaśniła, o co chodzi, w mediach pojawiły się artykuły na temat kontrowersyjnej oferty kulinarnej.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że to ryzykowny pomysł i trochę oszukujący. Ale uważam - a zajmuję się mlekiem kobiecym od 10 lat - że dopóki problem żywienia chorych dzieci nie będzie powszechnie znany, dopóty w szpitalach nie zmieni się nic - tłumaczy dr Aleksandra Wesołowska, prezes FBMK. - Chcieliśmy nagłośnić temat tak, żeby dotyczył wszystkich. A kawę pije pewnie 90 proc. społeczeństwa. To miało sprowokować do myślenia - dodaje.

Reakcje były skrajne.

Wiele osób się bulwersowało, posypały się pozwy do sanepidu, inni bronili idei sprzedaży ludzkiego mleka.
- Wbiliśmy kij w mrowisko - przyznaje prezes Fundacji.

Ale o to chodziło. Akcja miała m.in. zmienić sposób, w jaki Polacy postrzegają kobiece mleko.
- Jeśli myślimy o nim, jako o czymś obrzydliwym, nie dziwmy się, że także w szpitalach dostatecznie go nie cenią. Tymczasem to piękny dar zawierający sześć milionów komórek macierzystych w centymetrze sześciennym. Nie da się tego wyprodukować w żadnej fabryce na świecie - mówi dr Wesołowska.

Fundacja chce dzięki akcji rozpowszechnić wiedzę na temat roli mleka kobiecego w rozwoju wcześniaków. Taki pokarm m.in. znacząco zmniejsza ryzyko wystąpienia u nich sepsy, martwiczego zapalenia jelit czy retinopatii wcześniaczej, podczas gdy podawanie mleka modyfikowanego podnosi to ryzyko nawet dziesięciokrotnie. Poza tym u niemowlaków karmionych mlekiem matki poprawia się metabolizm i działanie wielu narządów.

- Mleko kobiece jest gatunkowo dostosowane do potrzeb człowieka i w tym ma przewagę nad każdym pokarmem dla niemowląt i noworodków wyprodukowanym na bazie mleka zwierzęcego - tłumaczy dr Wesołowska.

- Zgłasza się do nas sporo kobiet, które chcą zostać dawczyniami. Ale problem jest gdzie indziej: chodzi o to, żeby każdy szpital, w którym leczone są wcześniaki w Polsce był obsługiwany przez bank mleka. Żeby tak było, musi podpisać umowę. Z tym jest problem - tłumaczy Aleksandra Łapuć, dyrektor biura Fundacji.

Jej zdaniem pomóc mogą rodzice, którzy dziś często nie mają pojęcia o istnieniu banków mleka.

- Jeśli zwiększy się ich świadomość i zaczną masowo pytać lekarzy o mleko kobiece dla swoich wcześniaków, być może szpitale będą podpisywały umowy z bankami chętniej. Na to liczymy - tłumaczy Łapuć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (134)