KE nie zmieni metodologii liczenia długu i deficytu
Komisja Europejska nie zmieni metodologii liczenia polskiego długu i deficytu, ale możliwe jest uwzględnienie polskiej specyfiki przy procedurze nadmiernego deficytu - powiedział w czwartek komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski.
- Możliwy sposób uwzględnienia kosztów reformy emerytalnej to uwzględnienie ich przy procedurze nadmiernego deficytu, a nie zmiana klasyfikacji długu i deficytu - powiedział Lewandowski. - Uwaga KE przenosi się teraz z problemu deficytu na problem długu. Polska, mając dług poniżej 60 proc. PKB, zostanie inaczej potraktowana w procedurze nadmiernego deficytu, mając nieco większy deficyt. To jest osiągalne, ale nie można oczekiwać zmiany klasyfikacji deficytu i długu - dodał.
Polska latem ub.r. zainicjowała list 9 krajów z apelem o trwałe rozwiązanie gwarantujące, że transfery do OFE nie będą powiększały długu i deficytu publicznego, aby kraje takie jak Polska, które przeprowadziły kosztowne reformy, nie były w gorszej sytuacji względem tych, które tego nie zrobiły. We wnioskach przyjętych na szczycie UE w grudniu ub.r. przywódcy zapewnili, że koszty reform emerytalnych, w tym wydatki na drugi filar (OFE) będą brane pod uwagę w ocenie sytuacji budżetowej kraju. Przyjęty dokument wyklucza zmianę metodologii statystycznej, ale potwierdza elastyczność w stosowaniu unijnego Paktu Stabilności i Wzrostu w ocenie, czy kraj powinien zostać objęty procedurą nadmiernego deficytu.
- Wszelkie zmiany poziomu składki, czy też zamiany składki pieniężnej na tzw. obligacje emerytalne czy inne nie zmienią klasyfikacji polskiego długu i deficytu. Będzie to nadal ten sam dług i ten sam deficyt - powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie Lewandowski.
Aby ograniczyć przyrost długu publicznego i deficytu, rząd chce obniżenia składki do OFE; zakłada, że zamiast 7,3-proc. składki emerytalnej do Funduszy ma trafiać 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. ma być księgowane na kontach osobistych w ZUS. Minister Michał Boni ogłosił, że 8 marca rząd zajmie się projektem ustawy w sprawie zmian w OFE; 16 marca w Sejmie mogłoby się odbyć pierwsze czytanie projektu.
Lewandowski podkreślił, że zdecydowanym sposobem radzenia sobie ze starzeniem się Europy jest rozwiązanie mające na celu wyrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Dodał, że Bruksela zauważa rozwiązania krajów, które zdecydowały się na filar kapitałowy. - I dlatego, że jest on zauważalny, będzie można się ubiegać o inne traktowanie Polski w procedurze nadmiernego deficytu - dodał.
Lewandowski powiedział, że 11 marca w Brukseli odbędzie się szczyt szefów państw i rządów 27 krajów UE poświęcony sytuacji w Afryce Płn., w tym w Libii, poprzedzający zaplanowany wcześniej na ten sam dzień szczyt strefy euro.
- Klub euro będzie rozmawiał przede wszystkim o nowym modelu funkcjonowania strefy euro, który jest rewolucją w zakresie stopnia skoordynowania i zacieśnienia polityk gospodarczych 17 krajów Poziom koordynacji strefy euro będzie szedł tak głęboko, dotyczyć będzie również spraw emerytalnych, polityki socjalnej, podatkowej, czyli kwestii związanych z wolnym rynkiem, a wolny rynek ma 27 udziałowców, a nie 17. Jest to uzasadnienie polskiej obecności przy tych rozmowach - powiedział komisarz.
W jego ocenie jest to powód, dla którego Polska powinna niezwykle mocno forsować obecność zainteresowanych tym krajów spoza strefy euro. - To będą bardzo istotne zmiany i chodzi o to, żeby uniknąć przy tej okazji Europy dwóch prędkości - zaznaczył. Chodzi o zgłoszony na szczycie UE w lutym niemiecko-francuski "Pakt na rzecz konkurencyjności".
Zwrócił ponadto uwagę, że pod koniec czerwca omawiane będą finanse unijne po roku 2013. - Polacy będą pierwszą prezydencją (przejmujemy prezydencję od Węgrów w lipcu - PAP), która rozpocznie negocjacje w oparciu o dokument, który przedłożony zostanie w ostatnim tygodniu czerwca 2011 r. - powiedział. Podkreślił jednocześnie, że dokument ten będzie dotyczyć finansów europejskich i "będzie próbą obrony solidarnego budżetu dla Europy".