KE wzywa kraje UE do lepszego gospodarowania nakładami na innowacje (aktl.2)
#
dochodzi wypowiedź wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej
#
10.06.2014 18:05
10.06. Bruksela (PAP) - KE wezwała państwa UE do zwiększenia nakładów na badania i innowacje. Ma to być sposób na wsparcie ożywienia gospodarczego UE. Wicepremier Elżbieta Bieńkowska powiedziała PAP, że chce, by do 2020 r. nakłady te wzrosły w Polsce do 1,7 proc. PKB.
Chociaż Unia Europejska jest wciąż "naukowym supermocarstwem", które jest źródłem ponad 30 proc. światowego dorobku w zakresie nauki i technologii, to wciąż ma trudności z przełożeniem tych wyników na wzrost gospodarczy - oceniła unijna komisarz ds. badań, innowacji i nauki Maire Geoghegan-Quinn na wtorkowej konferencji prasowej.
Aby to zmienić, KE proponuje, by kraje UE opracowały stabilne, wieloletnie strategie dotyczące łączenia badań naukowych z biznesem. "Zbyt często naukowcy i przedsiębiorcy żyją w dwóch odrębnych światach. Narodowe strategie powinny dążyć do ich połączenia" - zaznaczyła Geoghegan-Quinn.
Komisja chce też, by kraje poprawiły jakość programów dotyczących wspierania badań naukowych i innowacji, m.in. zmniejszając obciążenia administracyjne. Zdaniem Komisji państwa członkowskie powinny też dołożyć starań, by poprawić jakość kształcenia na uniwersytetach oraz w instytucjach publicznych zajmujących się badaniami i innowacjami, m.in. poprzez wspieranie partnerstwa z przedsiębiorstwami.
KE wezwała państwa członkowskie, by "w sytuacji, kiedy organy publiczne odzyskują pole manewru w zakresie budżetu", potraktowały kwestię badań naukowych i innowacji priorytetowo. Jak przypomniała, zwiększenie wydatków na badania naukowe i innowacje do 3 proc. PKB jest nadal kluczowym celem Unii.
Tymczasem nakłady na badania naukowe i innowacje w wielu krajach Unii są ciągle zbyt niskie. Z danych Komisji wynika, że dziesięć państw UE, w tym Polska, wydaje na badania poniżej 1 proc. PKB, czyli znacznie poniżej unijnego celu, a kilka państw w ostatnich latach zmniejszyło nakłady na naukę i innowacje.
Komisja Europejska podkreśla, że Unia inwestuje w badania i innowacje o jedną trzecią mniej niż USA i tylko połowę tego, co na naukę i badania przeznacza Korea Płd. Zdaniem unijnej komisarz niepokojące jest też duże zróżnicowanie w tym zakresie między krajami członkowskimi.
Wśród dziesięciu wspomnianych przez unijną komisarz państw, które wydają najmniej na naukę i badania, jest Polska; chodzi o łączne wydatki w sektorze publicznym i prywatnym. Poza naszym krajem mniej niż 1 proc. PKB na te cele przeznaczają: Litwa, Malta, Słowacja, Chorwacja, Grecja, Łotwa, Bułgaria, Cypr i Rumunia. Najwięcej w naukę i innowacje inwestują Finlandia i Szwecja (ok. 3,5 proc. PKB), a także Dania, Niemcy, Austria i Słowenia (ok. 3 proc. PKB).
Wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska powiedziała we wtorek PAP, że zgodnie z Umową Partnerstwa, zaakceptowaną pod koniec maja przez KE, w latach 2014-2020 na innowacje, prace badawczo-rozwojowe, technologie informacyjno-komunikacyjne i konkurencyjność przedsiębiorstw trafi ponad 18 mld euro z funduszy UE. "Największy nacisk położymy na działania prowadzące do wzrostu konkurencyjności i innowacyjności gospodarki opartej na wiedzy, kapitale intelektualnym oraz rezultatach przemian cyfrowych. Dlatego stawiamy na współpracę biznesu i nauki" - podkreśliła.
Wicepremier powtórzyła, że chce, by do 2020 r. nakłady na sektor B+R zwiększyły się w Polsce z obecnych 0,9 proc. PKB do 1,7 proc. PKB, z czego połowa pochodzić będzie z sektora przedsiębiorstw.
Szefowa resortu infrastruktury i rozwoju podkreśliła, że jednym z największych wygranych obecnego budżetu są uczelnie i ośrodki badawcze. "Dotychczas wsparliśmy blisko 600 ośrodków badawczych, prawie 1400 uczelni i jednostek naukowych i ponad 1700 laboratoriów. Finansujemy też kierunki zamawiane, w pożądanych przez rynek specjalnościach, na które uczęszcza blisko 90 tysięcy studentów" - zaznaczyła.
Zauważyła, że mamy już na bardzo wysokim poziomie bazę dydaktyczną, a przede wszystkim badawczą. "Teraz trzeba zrobić kolejny krok. Będziemy stawiać na komercjalizację wyników badań naukowych" - dodała.
Jak mówiła, w ostatnich latach podjęto liczne działania w sprawie likwidacji barier we współpracy sektorów nauki i biznesu. "Pomoże to usprawnić transfer technologii z uczelni do praktyki gospodarczej i jednocześnie zapewnić, by coraz większa część wyników badań naukowych była wykorzystywana komercyjnie, stanowiąc źródło innowacyjnych rozwiązań w przedsiębiorstwach" - podkreśliła
"Dlatego wsparciem, oferowanym w programie Inteligentny Rozwój na lata 2014-2020, chcemy skłonić przedsiębiorstwa do innowacyjności jako źródła konkurencyjności gospodarki, współpracy z sektorem nauki oraz kształtowania postaw innowacyjnych" - dodała.
Na program "Inteligentny Rozwój" ma trafić ok. 8,6 mld euro.
"Czas na sygnał ostrzegawczy dla rządów i przedsiębiorców w całej Unii. Albo podejmiemy działania teraz, albo zapłacimy za ich brak w nadchodzących latach" - powiedziała.
Z kolei unijny komisarz ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehn zaznaczył we wtorek, że chociaż ożywienie gospodarcze w Europie nabiera tempa, to jednak ograniczenia budżetowe są nadal konieczne. "Dlatego też tak ważne jest obecnie, by państwa członkowskie mądrze rozporządzały swymi zasobami" - powiedział Rehn. Jego zdaniem realizacja wtorkowych propozycji KE ma sprawić, by przeznaczenie "najmniejszej nawet kwoty na innowacje przyniosło jak najlepsze rezultaty".
Na ten temat Rehn mówił też wcześniej w wystąpieniu podczas Brukselskiego Forum Ekonomicznego. "Zaprojektowanie wydajnego systemu wspierania innowacji (...) pomoże utrzymać zdrowe finanse publiczne, a zarazem rozwijać innowacyjność" - powiedział.
Rehn ostrzegł też, że choć UE wyszła rok temu z recesji, a ożywienie oparte jest na coraz szerszych podstawach, to nadal pozostaje kruche. Według niego Europejski Bank Centralny nadal podejmuje zdecydowane działania w ramach swego mandatu, aby uporać się m.in. z zagrożeniem dłuższym okresem niskiej inflacji.
Zdaniem Rehna punkt ciężkości polityki gospodarczej UE w ostatnich czterech latach przesunął się "z gaszenia pożaru na reformy strukturalne". "Dziś następuje fala reform, aby usunąć długotrwałe przeszkody dla wzrostu i zatrudnienia" - powiedział komisarz.