Zdaniem wypowiadających się na łamach pisma związkowców pozwoli na większy wyzysk pracowników, zmuszanie ich do jeszcze cięższej pracy i na gorszych warunkach. Jeśli będą chcieli się bronić strajkiem, to zostaną wyrzuceni bez ceregieli na bruk - dzięki przywróconemu tzw. prawu do lokautu.
Rząd ukrywa projekt kodeksu pracy i nie ujawni go przed wyborami samorządowymi, pisze gazeta. _ O tym, co nam szykuje prawica, dowiadujemy się tylko z przecieków _- mówi wiceprzewodniczący OPZZ Jan Kisieliński. Podkreśla, że związkowcy nie są informowani o propozycjach nowego prawa pracy, a to jest jawne złamanie reguł pokojowego i konstruktywnego dialogu społecznego. _ Być może rząd szuka alternatywy dla prowadzenia takiego dialogu poprzez dążenie do konfrontacyjnej, ulicznej wymiany poglądów? _ - zastanawia się wiceszef OPZZ.
Związkowiec ostrzega, że jeśli rząd się nie opamięta, doprowadzi do ostrej konfrontacji ze społeczeństwem. Na ulice wyjdą dziesiątki tysięcy ludzi pracy zjednoczonych w obronie swoich interesów. Będzie jak we Francji, gdzie odbyły się potężne manifestacje w obronie kodeksu pracy i praw pracowniczych. (PAP)