Kiedy współpracownik jest wścibski

Współpracownicy są jak rodzina - nie wybieramy ich, a musimy jakoś z nimi żyć

Kiedy współpracownik jest wścibski

25.06.2009 | aktual.: 25.06.2009 16:41

Współpracownicy są jak rodzina - nie wybieramy ich, a musimy jakoś z nimi żyć. Zdarza się, że trafimy na miłą ekipę. Zdarza się też, że trafimy na takich współpracowników, którzy wyznają zasadę, że to zwycięzcy piszą historię - nie przejmują się więc drobnymi świństewkami, które muszą wykonać, by wspiąć się na górny szczebel drabiny pokarmowej w firmie. Takim ludziom zdarza się (niby przypadkiem) sprawdzać nasze wiadomości i dane w firmowym komputerze. Jak się przed takim grzebactwem zabezpieczyć?

Oczywiście, można przy każdorazowym wstawaniu od komputera zastosować stary skrót Windows + L, czy zablokować komputer w menedżerze zadań (Alt+Ctrl+Del) - taki sposób jest jednak po pierwsze widoczny dla innych, po drugie wzbudza podejrzenia, że rzeczywiście mamy coś do ukrycia. (A nic tak nie wzmaga ciekawości jak właśnie subtelna sugestia tajemnicy). Możemy jednak równie prosto zastosować trik, który pozwoli nam zablokować komputer tak, że nikt się nie domyśli tego, że jest zablokowany. A przynajmniej nie do czasu, w którym będzie chciał w naszym kompie pogrzebać.

Wystarczy ustawić blokowany hasłem wygaszacz ekranu.

  • W tym celu, klikamy prawym przyciskiem myszy na pulpicie i w menu, które się pojawi, wybieramy Właściwości.
    • Wybieramy zakładkę Wygaszacz ekranu
    • Zaznaczamy pole Po wznowieniu chroń hasłem
    • Klikamy Zastosuj i gotowe

Warto przy okazji zweryfikować czas po którym włączy się wyświetlacz - pamiętajmy, że jeśli opuścimy pokój, a wyświetlacz nie zdąży się włączyć, nasze dane nie są bezpieczne. Jeśli jednak ustawimy zbyt krótki czas, nie raz w trakcie codziennej pracy (np. rozmowy telefonicznej), będzie nam się wygaszacz włączał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)