Kiedy wymienić opony? "7 st. C na termometrze to sygnał dla kierowców"
W warunkach zimowych opony letnie mogą wydłużyć drogę hamowania nawet o ok. 30 proc. - powiedział rzecznik prasowy ITS Mikołaj Krupiński. Nie warto odkładać wymiany opon, by uniknąć kolejek u wulkanizatorów. Właściwym czasem na zmianę jest moment, gdy średnie dobowe temperatury oscylują w granicach 7 st. C.
28.10.2023 10:47
Niezależne testy i badania organizacji konsumenckich jednoznacznie wskazują zalety ogumienia dedykowanego do pory roku.
- W przypadku opon zimowych używanych w temperaturach oscylujących w granicach bądź poniżej zera, oznacza to lepszą przyczepność do podłoża, skuteczniejsze odprowadzenia wody, śniegu oraz błota pośniegowego spod kół i krótszą drogę hamowania, niż w przypadku odpowiedników letnich - podkreśla rzecznik prasowy Instytutu Transportu Samochodowego Mikołaj Krupiński
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pytany o to, jak zmienia się droga hamowania w zależności od tego na jakiej oponie jedziemy podkreślił, że wszystko zależy od prędkości pojazdu, stanu nawierzchni, temperatury a także refleksu kierującego.
Przyjmuje się, że taka uśredniona różnica w drodze hamowania, pomiędzy ogumieniem letnim a zimowym podczas zimowej pogody, w skrajnych przypadkach może wynosić nawet ok. 30 proc. na niekorzyść wersji letniej. To bardzo dużo zważywszy, że niekiedy centymetry decydują o bezpieczeństwie na drodze - powiedział.
Dodał, że opony letnie zaprojektowane są przede wszystkim do wydajnej jazdy w cieplejszych warunkach atmosferycznych, a ich właściwości mogą znacząco spadać wraz ze spadkiem temperatury.
- Opony letnie posiadają mieszankę gumy dedykowaną do osiągania jak najlepszego parametrów gdy jest ciepło. W niskich temperaturach ta mieszanka staje się twardsza i mniej elastyczna, co prowadzi do pogorszenia przyczepności, dlatego w warunkach zimowych opony letnie mogą wydłużyć drogę hamowania - powiedział.
Zwrócił też uwagę na kolejny aspekt - bieżnik. - W oponie zimowej jest znacznie bardziej wyrazisty, ma głębsze oraz liczniejsze nacięcia, tzw. lamele, co zwiększa przyczepność opony np. na ośnieżonej drodze, ułatwiając także odprowadzenie śniegu i wody spod kół - mówił.
Kar nie ma, ale kierowcy dbają o bezpieczeństwo
Krupiński zaznaczył, że Polska należy do krajów, w których nie ma przepisów nakładających na kierujących pojazdami używanie ogumienia dostosowanego do warunków pogodowych, co - jak podkreślił - nie oznacza, że Polacy nie stosują się do tej praktyki.
- Badania ankietowe - powtarzane cyklicznie - wskazują, że ok. 85 proc. kierowców zmienia opony wraz z nadejściem zimy lub lata. Świadczy to o wiedzy na temat wad i zagrożeń wynikających z jazdy na oponach niedostosowanych do pory roku - powiedział.
Pytany o opony wielosezonowe ocenił, że są one "pewnego rodzaju kompromisem".
- Jak na razie nie stworzono opon idealnych, czyli takich, które gwarantowałyby wysokie parametry użytkowania w dodatnich temperaturach letnich i zimowych - ujemnych. Certyfikowane ogumienie całoroczne sprawdzi się w przypadku kierowców, którzy pokonują niewielkie przebiegi - do 10 tys. km, głównie po mieście, które jest regularnie odśnieżane i w przypadku pojazdów o niedużej mocy silnika. W scenariuszu, w którym kierowca pokonuje rocznie kilkanaście bądź kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie, w różnych warunkach pogodowych, a jego samochód legitymuje się znaczną mocą jednostki napędowej - lepszym wyborem wydaje się użytkowanie dwóch kompletów opon - dostosowanych po pory roku - mówił.
Śledź prognozy. 7 st C. to sygnał, że czas na wymianę
Kiedy powinniśmy zmienić opony? Wyznacznikiem jest pogoda. - Jeśli średnie dobowe temperatury oscylują w granicach 7 st. C, a prognozy zapowiadają spadek temperatur, to jest to właściwy moment na zmianę ogumienie z letniego na zimowe bądź na montaż opon całorocznych - powiedział.
Dodał, że nie warto odkładać wymiany opon na ostatnią chwilę, aby nie zaskoczyły nas niesprzyjające warunki pogodowe. - Wcześniejsza zmiana ogumienia pozwoli także uniknąć kolejek u wulkanizatorów - zauważył.