KNF kręci bat na domy maklerskie
Naloty z policją czy kontrola e-maili - tak nadzór chce wziąć w karby brokerów. Branża stawia weto - donosi "Puls Biznesu"
14.07.2014 | aktual.: 14.07.2014 06:04
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) domaga się większych uprawnień i skuteczniejszych narzędzi do kontrolowania domów maklerskich. Swoje propozycje przedstawiła Ministerstwu Finansów, które pracuje nad projektem zmian w ustawie o nadzorze nad rynkiem kapitałowym.
Urząd nadzoru, kierowany przez Andrzeja Jakubiaka, argumentuje, że zaproponowane rozwiązania są konieczne dla lepszej ochrony konsumentów, bo obecnie naruszający prawo przedsiębiorcy nie odczuwają konsekwencji.
Przeciwko pomysłom KNF ostro protestuje Izba Domów Maklerskich. Największy niepokój branży budzi propozycja wprowadzenia surowych kar finansowych za utrudnianie i uniemożliwianie kontroli oraz niewykonywanie zaleceń pokontrolnych KNF.
Kolejną nowością byłoby wchodzenie urzędników do domów maklerskich w asyście policji. Komisja ma też zakusy na pełną inwigilację branży. Chciałaby mieć prawo do bieżącego wglądu w korespondencję e-mailową pracowników biur maklerskich, dostęp do rejestrów ich rozmów telefonicznych, nagrywania i robienia zdjęć w biurach (bez zgody pracowników) oraz położenia ręki na wszelkich nośnikach danych.