Kolejarze blokują pociągi. Żądają podwyżek
Mieszkańcy Gdańska, Lublina i Włoszczowy mają kłopot. Związkowcy z PKP Polskich Linii Kolejowych blokują tory w tych miastach
07.04.2010 | aktual.: 07.04.2010 11:36
Mieszkańcy Gdańska, Lublina i Włoszczowy mają kłopot. Związkowcy z PKP Polskich Linii Kolejowych blokują tory w tych miastach. Powód jest tradycyjny - żądają podwyżek. Uwaga! Protest we Włoszczowie unieruchomi pociągi z Warszawy do Katowic i Krakowa i w drugą stronę.
"Blokady torów będą się wiązać z dużymi utrudnieniami dla pasażerów, ale jesteśmy gotowi w każdej chwili je przerwać i usiąść do rozmów z zarządem" - mówi członek prezydium sekcji krajowej kolejarzy NSZZ "Solidarność" Stanisław Kokot.
"Blokady będą w trzech miejscach, będzie to Gdańsk, Włoszczowa i Lublin" - powiedział Kokot. Poinformował, że blokady zaczną się między godz. 11 a 12 i potrwają do dwóch godzin.
Włoszczowa jest położona przy Centralnej Magistrali Kolejowej, więc zablokowanie tej często uczęszczanej trasy spowoduje duże utrudnienia dla pasażerów. "Nie będziemy przepuszczać żadnych pociągów. Wiemy, że to spowoduje ogromny bałagan i z góry przepraszamy pasażerów" - powiedział Kokot.
Protestujący związkowcy domagają się w ten sposób podwyżek dla pracowników spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zarządza siecią torów kolejowych. Kokot wyjaśnił, że w środę w południe strona związkowa spotka się z zarządem spółki. "Jeżeli zaproponuje się nam satysfakcjonujące rozwiązania, to przerwiemy protest. Ale piłeczka jest po stronie zarządu" - dodał.