Kolejki po węgiel, a górnicy w sporze
Ponad 128 zł za tonę węgla w gatunku orzech i 171 zł za tzw. kęsy.
Tyle kosztuje brunatne złoto Turowa. Takie ceny obowiązują od września. Poprzednia podwyżka była w lutym i wtedy za ten sam asortyment odbiorcy płacili odpowiednio 116 i 159 zł. Mimo podwyżki, zapotrzebowanie na węgiel brunatny nie maleje.
Do kopalni każdego dnia przyjeżdża po kilkadziesiąt ciężarówek. Ich kierowcy skarżą się na długie kolejki i panujące w nich trudne warunki. Pod koniec ub. tyg. na wyjazd z kopalni z orzechem trzeba było czekać 12 godzin, z kęsami nawet do 20 godz.
Tymczasem kolejki mogą się jeszcze wydłużyć, bo górnicy Turowa są w sporze zbiorowym z zarządem kopalni i grożą strajkiem. Boją się utraty gwarancji zatrudnienia do 2017 r. i innych przywilejów pracowniczych, co może nastąpić podczas planowanej konsolidacji przedsiębiorstw Polskiej Grup Energetycznej. - Negocjacje trwają i dopóki tak jest nie będzie żadnych komentarzy - mówi pytany o sytuację Mieczysław Łukianowicz z zarządu kopalni.
