Powrót wojny cenowej? Lidl zmienia program lojalnościowy. Oto benefity

Niemiecka sieć uruchomiła w swojej aplikacji program Benefit Plus, który pozwala na odbiór różnego rodzaju zniżek. Posiadacze aplikacji Lidl Plus mogą zatankować taniej na stacjach Shell, kupić bilety ze zniżką w kinach Cinema City, skorzystać ze specjalnej oferty Plus na Kartę, albo otrzymać 40 proc. zniżki do największego zadaszonego parku wodnego w Europie – Suntago.

Na klientów czeka również tańszy dostęp do cyfrowej prasy i podcastów w platformie Onet Premium, a także bezpłatne konsultacje lekarskie w ramach ubezpieczenia Nationale Nederlanden. Sieć podkreśla, że w przyszłości zamierza sukcesywnie rozszerzać listę dostępnych benefitów w ramach aplikacji.

Jak donosi "Rzeczpospolita", Biedronka nie odpowiedziała jeszcze na ruch Lidla, choć to jej program lojalnościowy pozostaje bardziej popularny wśród Polaków. Według badania ARC Rynek i Opinia, 46 proc. respondentów korzysta z kart lub aplikacji Moja Biedronka, a Lidl Plus wskazało – 24 proc. W czołówce znalazły się jeszcze Kaufland czy Żabka. Poza branżą spożywczą wyróżniają się pod tym względem Orlen i Rossmann.

W ciągu ostatniego roku liczba użytkowników programów lojalnościowych wzrosła o 8 punktów procentowych. Wcześniej utrzymywała się na poziomie 64-66 proc. Największy wpływ na ten wzrost miały sieci dyskontowe, takie jak Biedronka i Lidl.

"W czasie ostatniego roku byliśmy świadkami nasilenia się rywalizacji marketingowej tych dwóch sieci. Biedronka i Lidl intensywnie kreowały komunikację do klientów często wprost wskazując przewagi nad głównym konkurentem na rynku oraz informując o coraz to nowych obniżkach cen. Istotnym elementem tej rywalizacji była również oferta promocyjna skierowana wyłącznie do użytkowników programów lojalnościowych sieci" –mówi w rozmowie z dziennikiem Sylwia Miszczyk, kierownik projektu badawczego w ARC Rynek i Opinia. 

Według badania, wzrost popularności programów lojalnościowych przypadł na czas gwałtownego wzrostu cen. Dla wielu konsumentów są one sposobem na obniżenie sklepowych wydatków. 

Biedronka i Lidl od wielu miesięcy rywalizują między sobą o uwagę klientów. Obie sieci próbują przekonać, że są najtańsze. Wprowadzają nowe promocje i wzajemnie się prowokują w kampaniach reklamowych. Jak pisaliśmy w WP Finanse, pod koniec lutego 2024 r. - w najgorętszym okresie tzw. wojny cenowej - Lidl pozwał Biedronkę, a jej plakaty zajął komornik sądowy. Niemiecka sieć złożyła wówczas do sądu wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczeń przed wszczęciem postępowania. Sąd wyraził zgodę.

Zabezpieczenie polegało na nakazaniu Biedronce, aby zaprzestała używać hasła, które znamy z plakatów i paragonów. Poszło o stwierdzenie: "Od 2002 roku Biedronka tańsza niż Lidl".