Kolejna sesja o charakterze świątecznym

Wtorek był kolejnym dniem przerwy na London Stock Exchange, co wyraźnie przełożyło się na jakość sesji w Warszawie. W rezultacie GPW pozostawała przez cały dzień w świątecznym nastroju – obroty od rana były bardzo mizerne.

29.12.2010 09:43

Jednocześnie strona popytowa nie miała problemu z utrzymaniem wysokich poziomów indeksów i WIG20 zyskiwał po otwarciu ponad 0,5% (dzienne maksimum 2775 pkt). Do optymizmu skłaniała podtrzymywana hossa na rynku surowcowym, która premiowała KGHM i PKN Orlen. W dalszych godzinach notowań kupujący w powolnym tempie ustępowali pola podaży, ale mimo wszystko WIG20 pozostawał na plusie. Wobec braku ważnych wiadomości ze świata, wydarzeniem dnia miała być popołudniowa publikacja danych z USA. O 15:00 poznaliśmy wskaźnik zmiany cen domów w największych metropoliach Stanów Zjednoczonych, publikowany przez Standard&Poors Case Shiller, który pokazał spadek cen w październiku o 0,8%, wobec spodziewanego o 0,1% - giełdy na wiadomość nie reagowały, czekano na kolejną publikację. Indeks Conference Board obrazujący nastroje konsumentów amerykańskich nieoczekiwanie, wyraźnie spadł, do poziomu 52,5 pkt (prognozowano 56,2 pkt). Na GPW zareagowano niemal panicznie, jakby to był sygnał do rozpoczęcia korekty grudniowych
wzrostów. WIG20 po 16:00 stracił ponad 20 pkt i ostatecznie zamknął się 2743 pkt (-0,6%), przy obrocie 683 mln PLN.

Wczorajsza sesja pogorszyła nieco krótkoterminowy techniczny obraz rynku. Na wykresie indeksu WIG pokazała się świeca przypominająca wymową spadkową formację spadającej gwiazdy. Czarny korpus, zamknięcie na minimach oraz widoczny górny cień informują o tym, że strona kupująca nie radziła sobie z naporem podaży. Po raz kolejny mankamentem spadków był niski wolumen obrotu, co oznacza, że ruch ten uważany jest za mało wiarygodny. Dopóki na rynek nie powróci większość graczy, wymowa poszczególnych świec z kolejnych sesji będzie mocno ograniczona. Krótkoterminowy RSI zniżkuje, co w połączeniu z Composite Index oraz Derivative Oscillator sprzyja podaży. Ale w średnim okresie sytuacja jest już bardziej zrównoważona: ADX przez ponad miesiąc porusza się przy poziomach 20 pkt, co oznacza, że na rynku panuje równowaga sił pomiędzy przeciwstawnymi stronami. Jak długo taki marazm będzie się utrzymywał, trudno jednoznacznie wskazać prawdopodobny scenariusz wydarzeń. Ostatnie manewry kursowe można jednak rozpoznać, jako
płaską korektę lub jako konsolidację przy maksimach ruchu wzrostowego, a to zwykle oznacza kontynuację zwyżki kursu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)