Kolejne rekordy hossy dzięki dobrym danym
Po czwartym kolejnym wzroście WIG20 ustanowił dziś kolejny szczyt hossy, wspinając się powyżej 2600 pkt po raz pierwszy od września 2008 roku.
14.04.2010 16:47
Tym razem tempo wzrostów na GPW nie wyróżniało się na tle innych parkietów w Europie, które w ostatnich dwóch dniach przeszły coś na kształt korekty w biegu (nie notując wyraźnych spadków ani zmian cen). Impulsem do zakupów była cała seria pomyślnych informacji, napływających dziś ze świata.
Produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła o 0,9 proc. w lutym w porównaniu do stycznia, podczas gdy oczekiwano, że nie zmieni się. Może to świadczyć o postępującym odrodzeniu przemysłu w Europie, ponieważ to kolejne z serii danych, świadczących o rosnącej produkcji. Warto także zdawać sobie sprawę, że w ostatnich cyklach koniunkturalnych, to właśnie wzrost produkcji poprzedzał poprawę nastrojów konsumentów.
Ponadto, dziś Portugalia przeprowadziła udaną emisję obligacji 10- i dwuletnich, na której popyt znacznie przewyższał podaż, a rząd uzyskał bardzo przyzwoite ceny - rentowność papierów 10-letnich wyniosła ok. 4,35 proc. Portugalia postrzegana jest nieco przez pryzmat Grecji, gdzie nie tak dawno rentowność obligacji 10-letnich zbliżała się do 7,5 proc. Zatem udana aukcja może świadczyć o większym niż dotąd zaufaniu inwestorów do papierów skarbowych krajów borykających się z wysokimi deficytami budżetowymi.
Kolejna seria korzystnych danych napłynęła zza ocenanu. Bank inwestycyjny JP Morgan zarobił w I kwartale 74 centy na akcję, a oczekiwano, że będzie to o 10 centów mniej. Ponadto mocniej niż oczekiwano wzrosła sprzedaż detaliczna (o 1,6 proc. w miejsce spodziewanych 1,3 proc.), choć bez uwzględniania sprzedaży samochodów wzrost nie był już tak imponujący (0,6 proc. - zgodnie z prognozami). Nastroje studził Ben Bernanke, który o 16-tej rozpoczął swoje przemówienie oceniając, że ze względu na słaby rynek pracy i równie słaby rynek budowlany, ożywienie gospodarcze będzie zrównoważone.
Zestaw publikacji okazał się jednak wystarczający by przedłużyć serię wzrostów na GPW, a od zwyżek dzień rozpoczęła także Wall Street. Na rynku euro/dolara nie zaszły istotne zmiany, złoty natomiast umocnił się nieznacznie (o ok. 0,5 proc. i mniej) do dolara, euro i franka. Na rynku surowców nieznacznie wzrosły ceny ropy i złota, a miedzi niemal nie zmieniły się.
Emil Szweda, Open Finance