Znaczący spadek indeksów odbył się przy dużej szerokości rynku. Spośród indeksu S&P500 95% akcji straciło na wartości, natomiast w indeksie Dow Jones, który grupuje 30 spółek, wszystkie odnotowały ujemną dzienną stopę zwrotu, co stanowi najgorszą sesję licząc od pierwszego grudnia ub. r. Końcowa statystyka przedstawia się następująco: Dow Jones: 8.200 pkt. (-2,94%), Nasdaq: 1.489 pkt. (-3,67%).
Sesję ustawiła publikacja danych makro dotycząca sprzedaży detalicznej. Statystyka dotyczyła sprzedaży za grudzień, który jest tradycyjnie bardzo dobrym miesiącem w tym zakresie. Dane wykazały spadek o -2,7%, przy prognozach -1,2%. Po wyłączeniu sprzedaży samochodów dynamika wyniosła –3,1% (szacowano – 1,4%).
Ze spółek, znacząco, bo o ponad 23% straciły na wartości akcje Citigroup. Pod presją znalazły się papiery Morgan Stanley (spadek kursu o blisko 9%). Citigroup przestawił nową strategię. Pierwszy krok to pozbycie się działalności brokerskiej, którą kupi właśnie Morgan Stanley za 2,7 mld USD (51% udziału). Rynek obawia się, że pozyskane przez Citi fundusze posłużą „załataniu” strat z pozostałej działalności (szczególnie efektów działalności na rynku nieruchomości). Obecnie Citi zamierza skupić się na przede wszystkim na klientach korporacyjnych.