Komentarz popołudniowy

Dzisiaj przedpołudniem poznaliśmy serię dobrych danych makroekonomicznych ze Strefy euro oraz Wielkiej Brytanii.

Styczniowy indeks PMI dla sektora przemysłowego wzrósł w obu przypadkach powyżej poziomów oczekiwanych przez rynek. W Europie osiągnął poziom 52,4 pkt wobec oczekiwań na poziomie 52 pkt natomiast na Wyspach wzrósł do poziomu 56,7 pkt wobec prognozowanych 54 pkt. Indeks dla Niemiec największej gospodarki Eurolandu zakończył styczeń 53,7 pkt – spodziewano się odczytu 53,4 pkt. Popołudniu inwestorzy poznali między innymi odczyty dotyczące dynamiki wydatków i dochodów amerykańskich obywateli. Zgodnie z oczekiwaniami dochody Amerykanów wzrosły w grudniu o 0,4% m/m jednak rozczarowaniem okazała się dynamika wydatków konsumpcyjnych, które w ostatnim miesiącu 2009 roku były o jedynie 0,2% wyższe niż w listopadzie. Potwierdza to niepokojąco słaby trend wzrostowy dynamiki konsumpcji, która nadal stanowi w dużej części o dynamice rozwoju całej amerykańskiej gospodarki.

Wyższy od oczekiwań okazał się być poziom styczniowego indeksu ISM sektora przemysłowego, który wzrósł do 58,4 pkt wobec 54,9 pkt w listopadzie oraz 55 pkt oczekiwanych. Rozczarowała dynamika wydatków na inwestycje budowlane, która w grudniu spadła o 1,2%m/m podobnie jak to miało miejsce w listopadzie.

EURUSD

Po lepszych danych z Europy wspólna walut od rana umacniała się korekcyjnie wobec dolara. Mieszane dane ze Stanów Zjednoczonych do godziny 16:18 nie zmieniła znacząco tego trendu, chociaż nie pomogły w pokonaniu pierwszego istotnego oporu w okolicy ceny 1,3940 USD za euro. O godzinie 16:19 jednostka wspólnej waluty warta była 1,3911 USD a utrzymanie się kursu w przedziale wahań 1,3850 – 1,3940 w dniu dzisiejszym może sygnalizować możliwość kontynuacji wędrówki na południe w przeciągu tego tygodnia.

Rynek krajowy

Dzisiaj inwestorzy poznali jedynie odczyt grudniowego indeksu PMI dla sektora przemysłowego. Wyniósł on jedynie 51 pkt wobec prognoz na poziomie 52,6 pkt oraz 52,4 pkt w listopadzie 2009 roku. Te nieco gorsze informacje makroekonomiczne, podobnie jak utrzymujący się na świecie wysoki poziom awersji do ryzyka nie zaszkodziły dzisiaj polskiej walucie która kontynuowała trwające od piątku umocnienie, co było szczególnie widoczne na parze EUR/PLN.

O godzinie 15:43 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0011 PLN a za dolara amerykańskiego 2,8735 PLN.

Radosław Jaszczak

eurozłotydolar

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)