Komentarz poranny

Wczorajsza sesja zakończyła się zwyżką indeksów, aczkolwiek jego skala była znacznie bardziej

31.10.2008 09:08

stonowana w porównaniu z sesją środową.

W dalszym ciągu relatywnie silniej zachowywały akcje dużych spółek, a WIG-20 zyskał prawie 2,6%. Po wysokim otwarciu indeks wytyczył lokalne maksimum gdzie pojawiła się podaż, w wyniku czego nastąpił dość szybki spadek do dziennego minimum na 1733 pkt. W kolejnych godzinach ponownie przeważali kupujący, a indeks zdołał wytyczyć nawet dzienne maksimum na 1818 pkt. Sesja pokazuje, iż na wyższych poziomach pojawia się chęć do realizacji zysków, nie małych, jeśli ktoś kupował w poniedziałek, po otwarciu, z drugiej jednak strony skala wzrostu w relacji do odbytego spadku jest w dalszym ciągu bardzo skromna. Mimo, iż z technicznego punktu widzenia kupujących udało się przełamać kilka barier podażowych, to jednak w dalszym ciągu trudno jest znaleźć przesłanki, do stwierdzenia, że potencjał spadkowy został już definitywnie wyczerpany.

Najbliższy opór dla WIG-20 wytycza wczorajszy wierzchołek na 1818 pkt, a w razie jego pokonania będę oczekiwał na test 1868 pkt. W bardziej optymistycznym wariancie celem winien być poziom 1973 pkt. Najbliższy poziom wsparcia znajduje się na 1770 pkt., a jego przełamanie będzie zapowiadało test 1736 lub też 1709 pkt. O pogorszeniu wskazań dla indeksu będzie można mówić w przypadku zamknięcia ostatniej luki hossy na 1642 pkt. Aktualnie struktura zwyżki przybrała formę korekcyjnej „trójki”, a bez wątpienia o kondycji rynku będzie można przekonać się w momencie, gdy rynek zacznie korygować wzrost. Jeśli wzrost ma być kontynuowany ewentualna korekta powinna zostać zatrzymana na wspomnianych powyżej 1736 lub 1709 pkt., po czym kolejny wzrost winien wytyczyć nowe krótkoterminowe maksimum. W takim wariancie na wykresie uformuje się pozytywny w dłuższej perspektywie impuls wzrostowy, który będzie dawał nadzieje na co najmniej trwalszą korektę. Zamknięcie luki hossy, z kolei będzie sugerowało korekcyjny charakter
wzrostu i co za tym idzie zapowiedź testu ostatniego dołka, może nie od razu, ale w niezbyt odległej perspektywie czasowej.

Tomasz Jerzyk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)