Komentarz poranny

W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów skupi się na popołudniowych raportach z amerykańskiego rynku pracy.

02.12.2009 09:24

W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów skupi się na popołudniowych raportach z amerykańskiego rynku pracy.

Przed południem poznamy jedynie dane dotyczące inflacji producenckiej w Strefie euro w październiku, który to odczyt najprawdopodobniej pozostanie bez wpływu na rynek walutowy, gdyż z jednej strony uczestnicy rynku przyzwyczaili się już do ujemnych odczytów rocznej dynamiki tego wskaźnika z drugiej strony podobnie zaskakujący jak w przypadku inflacji HICP odczyt na plusie nie zmieni charakteru wypowiedzi przedstawicieli EBC i nie przyspieszy ich decyzji o zacieśnieniu polityki monetarnej w przyszłym roku. Przypomnijmy, że według poniedziałkowego raportu (dotyczącego inflacji konsumenckiej)europejskie gospodarstwa domowe spodziewają się dalszego spadku ceny konsumenckich w przeciągu kolejnych 12 miesięcy a wzrost presji inflacyjnej na pewno będzie powstrzymywany przez perspektywę dalszego ograniczenia zatrudnienia przez europejskie firmy.

Tym samym nie powinna się zmienić ocena perspektywy inflacyjnej opublikowana ostatnio przez Europejski Bank Centralny, który spodziewa się stopniowego i zrównoważonego wzrostu presji inflacyjnej w kierunku celu inflacyjnego i nie skłania się ku szybkiemu wycofaniu programów wspomagających wzrost gospodarczy. Jego dynamika według najnowszych prognoz EBC wyniesie w tym roku jedynie 0,3% r/r aby w przyszłym roku osiągnąć poziom 1,2% r/r.

Powracając do popołudniowych publikacji z amerykańskiego rynku pracy na wstępie opublikowany zostanie raport, który odpowie na pytanie o dynamikę planowanych zwolnień a listopadzie (raport Challengera) natomiast około godziny 13:15 poznamy szacowaną przez firmę ADP zmianę ilości etatów w sektorze pozarolniczym. Jest to pierwsze przybliżenie piątkowego raportu agencji rządowej, które przez ostatnie miesiące poprawiło swoją korelację z oficjalnymi danymi dotyczącymi zatrudnienia. Według prognoz oba raporty mają wskazywać na dalszą poprawę bardzo złej w tym roku sytuacji na amerykańskim rynku pracy a inwestorzy obecnie, znużeni rysowanymi przed nimi czarnymi scenariuszami rozwoju sytuacji, zareagują pozytywnie na każdą informacje makroekonomiczną świadczącą o chociażby nadziei na poprawę. Na koniec dzisiejszego dnia poznamy również poziom amerykańskich zapasów ropy i jej destylatów. Odczyt ten może mieć wpływ na ceny czarnego surowca a tym samym pośrednio poprzez dodatnią korelację na poziom kursu pary EUR/USD.
Nadal niski popyt na produkty ropopochodne wpływa na rekordowe poziomy zapasów czarnego surowca co powstrzymuje ceny baryłki ropy przez bardziej zdecydowanymi wzrostami. Jednak para EUR/USD może, nie zważając na zachowanie się wykresu crude oil (odmiana ropy naftowej wydobywana między innymi w Zatoce Meksykańskiej) powędrować na północ w ślad za dalszą poprawą nastrojów na rynkach kapitałowych oraz będąc pod wpływem dobrych według oceny rynku dzisiejszych informacji makroekonomicznych.

Efekt Dubaju Nie możemy zapomnieć o fakcie o spadku awersji do ryzyka po uspokojeniu się sytuacji wokół wydarzeń w Dubaju. Inwestorzy zyskują coraz większą pewnośc, że kłopoty z płynnością narodowego holdingu deweloperskiego Dubai International nie dotkną całego światowego systemu finansowego z trzech powodów:
 niskie zaangażowanie światowych instytucji finansowych w finansowanie ogromnych projektów w tym Emiracie - swój udział potwierdzają banki lokalne,
 uruchomienie przez bank centralny Zjednoczonych Emiratów Arabskich taniej linii kredytowej dla wierzycieli Dubai International,
 jedynie połowa zadłużenia holdingu (26 mld) jest zagrożona co do terminu ich spłaty.

Azja Obok opadnięcia emocji inwestorów spowodowanych informacjami z Bliskiego Wschodu pozytywny wpływ na wzrosty światowych indeksów giełdowych oraz cen surowców obserwowany od początku tygodnia mają między innymi bardzo dobre informacje makroekonomiczne z gospodarek azjatyckich.

Chiny Tamtejsza produkcja wytwórcza wzrosła w listopadzie 2009 roku w tempie najwyższym od pięciu lat a indeks PMI sektora wytwórczego poprawił osiemnasto - miesięczne maksimum . Według prognoz analityków chińska gospodarka ma osiągnąć10,5% dynamiki wzrostu już w tym roku co przekłada się na wzmożony popyt na surowce produkcyjne i wzrosty ich cen na rynku towarowym.

Australia Zwiększony popyt ze strony Chińskiej Republiki Ludowej między innymi na rudę żelaza, jeden z głównych produktów eksportowych Australii, powoduje rewizje w górę prognoz gospodarczych dla tego kraju opracowywanych przez ministerstwo finansów. Oczekiwanie wyższego tempa rozwoju gospodarki a co tym idzie również rosnące ryzyko inflacji zmusiło władze monetarne do trzeciej z rzędu podwyżki kosztów pieniądza do poziomu 3,75%. Fakt ten dodatkowo zwiększa zainteresowanie inwestorów strategią carry trade, która przekłada się na dynamiczne wzrosty wszystkich azjatyckich indeksów.

Indie i Korea Południowa Podobny wpływ na rynki kapitałowe oraz na ceny surowców mają informacje napływające z Indii oraz z Korei Południowej. Od początku tygodnia dowiedzieliśmy się, że w rekordowym tempie o 7,9% r/r wzrosło w III kwartale indyjskie PKB a w Korei Południowej po raz pierwszy od 13 miesięcy odnotowano dodatnią roczną dynamikę eksportu co jest kolejnym potwierdzeniem ożywienia w światowym handlu.

Rynek złota W ślad za pozostałymi surowcami w cenę dynamicznie rośnie również złoto, które traktowane jest jako jedno z głównych zabezpieczeń przed spodziewanym wzrostem presji inflacyjnej. Obecnie utrzymywane rekordowo niskie stopy procentowe przez banku centralne najbardziej uprzemysłowionych gospodarek w połączeniu z planowanymi na przyszły rok kolejnymi rekordowo wysokimi poziomami deficytów budżetowych w krajach Europy oraz w Stanach Zjednoczonych są pożywką dla wzrostu oczekiwań inflacyjnych w średnim i długim terminie a inwestorzy już teraz wolą zabezpieczyć swój majątek w walucie, która nie ulegnie deprecjacji wraz z pojawieniem się wysokiej dynamiki wzrostu cen, czyli w złocie. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym dalszym wzrostom tego cennego kruszcu jest rosnące zainteresowanie jego zakupem ze strony światowych banków centralnych i rządów poszczególnych państw. W ostatnich miesiącach na powiększenie swoich rezerw w złocie zdecydowały się banki centralne Indii i Maritiusu jak również chiński i
rosyjski rząd. Podaż zapewnił Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Poprzez zakup złota inwestorzy uciekają również od ryzyka napięć geopolitycznych, które ostatnio ponownie nasiliły się wokół irańskiego programu nuklearnego. Irańskie władze zatrzymały wczoraj na swoich wodach terytorialnych brytyjskich żeglarzy, którzy zmierzali na regaty żeglarskie w Dubaju najprawdopodobniej w odpowiedzi na potępienie przez Wielką Brytanię i inne kraje europejskie planów rozszerzenia przez władze w Iranie programu nuklearnego.

EUR/USD

Wyżej wymienione i opisane czynniki fundamentalne oraz wysokie prawdopodobieństwo wzrostów indeksów giełdowych oraz cen surowców na rynku towarowym będą w dniu dzisiejszym sprzyjać kontynuacji wzrostów pary EUR/USD. Spełnieniu takiego, oczekiwanego przez nas scenariusza rozwoju sytuacji na rynku walutowym sprzyja również opisana poniżej sytuacja techniczna na wykresie eurodolara. Od końca października obserwujemy konsolidację na parze EURUSD, z której wybicie nastąpiło w minionym tygodniu. Kurs szybko wrócił poniżej górnego ograniczenia wspomnianej konsolidacji, ale rynek natychmiast wyrysował na interwale dziennym „młotka”, który daje bardzo wiarygodny sygnał prowzrostowy. Już w nocy z niedzieli na poniedziałek obserwowaliśmy ponowne wyjście powyżej górnego ograniczenia konsolidacji, co dodatkowo zdradza kierunek, w którym rynek będzie podążał. Należy jednak pamiętać, że bardzo prawdopodobne w dalszych wzrostach kursu eurodolara są zniżki jego kursu do długoterminowej linii trendu (stalowo-niebieska linia)
wyrysowanej od maja bieżącego roku, która została już wielokrotnie potwierdzona. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie dwukrotnie (dwa niebieskie okręgi). Najbliższymi oporami do pokonania przez eurodolara są poziomy 1,5160 (górne ograniczenie opisywanej konsolidacji) oraz 1,5140, gdzie mamy do czynienia z maksimum notowań EURUSD z minionego tygodnia. Na wykresie niebieskimi prostokątami zaznaczone zostały również hipotetyczne kolejne poziomy notowań tej pary walutowej wyznaczone przez zgrupowania kolejnych zewnętrznych zniesień Fibonacciego trzech kolejnych impulsów umocnienia dolara obserwowanych od końca października (kolejno poziomy: 1,5180-1,5800, 1,5230 oraz 1,5330). Najbliższymi wsparciami z kolei dla głównego crossa walutowego świata są poziomy 1,4970 oraz 1,4930 gdzie mamy do czynienia z kolejnymi zniesieniami wewnętrznymi ostatniego dynamicznego umocnienia wspólnej waluty w minionym tygodniu.

Rynek krajowy

*Gospodarka *Wczorajszy lepszy od oczekiwań poziom indeksu PMI dla sektora wytwórczego w Polsce w listopadzie na poziomie 52,4 pkt był kolejnym odczytem świadczącym o stopniowym wychodzeniu naszej gospodarki z obserwowanego w tym roku spowolnienia. Przypomnijmy, że informacja ta napłynęła zaraz po publikacji również lepszej od oczekiwań trzecio kwartalnej dynamiki polskiego PKB (1,7% r/r) a dotyczyła już IV kwartału 2009 roku. Napawa to optymizmem inwestorów podobnie jak powyżej opisane czynniki fundamentalne, które wpływają na wysokie naszym zdaniem prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostów pary EUR/USD a tym samym umocnienia się naszej waluty w średnim terminie. Ich wpływ oraz wpływ poprawiających się na GPW nastrojów będzie szczególnie widoczny w dniu dzisiejszym kiedy kalendarz planowanych publikacji makroekonomicznych jest pusty.

Polityka monetarna W oparciu o ostatnie wypowiedzi i komentarze członków Rady Polityki Pieniężnej możemy oczekiwać, że nie grozi nam kontynuacja luzowania polityki monetarnej. Szczególnie jeśli RPP miała by brać pod uwagę nadal utrzymującą się względnie wysoką presję inflacyjną w naszym kraju. Przypomnijmy, że obecna dynamika wzrostu cen konsumenckich (3,1% r/r) przekracza dynamikę wynagrodzeń w październiku (2,5% r/r) co jest dla popytu wewnętrznego, który według ostatniego raportu o polskim PKB nadal stanowi silny czynnik sprzyjający rozwojowi naszej gospodarki, informacją niekorzystną. Z drugiej strony Marian Noga jeden z członków Rady w swojej ostatniej wypowiedzi stwierdził, że nie spodziewa się szybkiego zaostrzenia polityki monetarnej i jego zdaniem pierwsza podwyżka kosztów pieniądza nastąpi dopiero pod koniec przyszłego roku. Nie zmienia to faktu, że obecny poziom głównej stopy procentowej (3,5%) uatrakcyjnia walory denominowane w złotówce w oczach inwestorów korzystających ze strategii carry
trade.

*Rynek kapitałowy *Jak już wyżej wspomniałem poprawa nastrojów na GPW sprzyja obecnie polskiej walucie, podobnie jak zwiększone zainteresowanie kapitału pochodzącego z pożyczek zaciągniętych w krajach o niższym niż nasz koszcie pieniądza (carry trade). Indeksy giełdowe w Warszawie utrzymują się w listopadzie w konsolidacji, ale wyraźnie bliżej jej górnego ograniczenia. Może to stanowić przesłankę do wzrostu oczekiwań na ponowną falę wzrostów obserwowaną tradycyjnie pod koniec każdego roku kalendarzowego (tak zwany rajd Świętego Mikołaja). Z drugiej strony dynamika obserwowanych od lutego 2009 roku wzrostów nie pozwala na swobodne założenie możliwości jedynie kontynuacji scenariusza wzrostowego. Tym samym bardzo istotne będzie zachowanie się indeksów po ponownym zbliżeniu się do tegorocznych maksimów.

Na polskim rynku walutowym, po gwałtownym ruchu aprecjacyjnym złotego, obserwowaliśmy dwudniowe odreagowanie, które zakończyło się dokładnie wraz dojściem kursu EURPLN do zniesienia wewnętrznego 0,50 wspomnianego gwałtownego ruchu aprecjacyjnego rodzimej waluty (poziom 4,1920). Dodatkowo, zakończenie korekty w trendzie umocnienia złotego potwierdzać może narysowana przez rynek formacja „spadającej gwiazdy” na interwale dziennym, co daje bardzo wyraźny sygnał co do przyszłych notowań tej pary walutowej. Najbliższymi wsparciami dla tej parowalutowej pozostaje więc poziom 4,0886 – minimum notowań z 25 listopada. Na wykresie zaznaczone również zostały hipotetyczne poziomy, do których kurs EURPLN powinien w niedalekiej przyszłości zmierzać (kolejno poziomy: 4,0700-4,0650 oraz 4,0360). Poziomy te wyznaczone są przez zgrupowania zewnętrznych zniesień fal osłabienia złotego z przełomu października i listopada oraz tej obserwowanej od połowy listopada. Bardzo istotnym wsparciem dla EURPLN pozostaje wciąż w dłuższym
terminie poziom 4,0647 (zielona linia pozioma), gdzie mamy do czynienia z minimum notowań tego crossa walutowego z sierpnia bieżącego roku.

Na rynku USDPLN obserwujemy sytuację bardzo podobną do tej opisanej w przypadku EURPLN. Również w tym przypadku osłabienie złotego w minionym tygodniu powstrzymane zostało na zniesieniu 0,50 ostatniej dynamicznej fali umocnienia złotego (poziom 2,8280), wraz z jednoczesnym wyrysowaniem na interwale dziennym bardzo wyraźnej formacji „spadającej gwiazdy”. Jest to bardzo wyraźny sygnał parospadkowy (wskazujący na umocnienie złotego) na najbliższy czas. Najbliższymi wsparciami dla tego crossa walutowego są poziomy 2,7090 oraz 2,6985, gdzie mamy do czynienia z kolejnymi minimami notowań USDPLN z 16 oraz 25 listopada. Również w tym przypadku zaznaczony na wykresie został poziom (niebieski prostokąt), do którego w długim terminie zdążać powinien kurs USDPLN. Obserwujemy bowiem tam wyraźne zgrupowanie zewnętrznych zniesień 1,618 dwóch ostatnich fal osłabienia złotego z przełomu października i listopada oraz tej obserwowanej od połowy listopada.

Tomasz Szecówka
Analityk Rynku Walutowego

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)