Komentarz poranny
Przebieg wczorajszej sesji dość znacząco odbiegał od wizerunku, z jakim ostatnio kojarzył nam się warszawski parkiet. Do akcji wkroczył bowiem dawno nie oglądany tutaj popyt, co bezsprzecznie uatrakcyjniło środowy handel.
05.02.2009 08:58
Już początkowe takty notowań dostarczyły nam sporych emocji, gdyż zanim strona popytowa zyskała przewagę, odwieczni rywale stoczyli wpierw ze sobą zażartą i nieprzejednaną walkę. Konsekwencją tego były silne, naprzemienne ruchy cenowe indeksu WIG20, który najpierw mocno się zaczerwienił, by za chwilę wyjść w dość spektakularny sposób ponad kreskę.
Warto nadmienić, że najważniejsze wydarzenia wczorajszej sesji rozegrały się w dość istotnej strefie cenowej Fibonacciego, przebiegającej w zakresie: 1471 – 1482 pkt. Tutaj bowiem nastąpiło otwarcie, po chwili doszło do silnego naruszenie poziomu: 1471 pkt., po czym notowania indeksu powróciły mniej więcej do tego właśnie obszaru cenowego. Jednak określenie „mniej więcej” ma tutaj swoją wagę, gdyż wymieniony przedział cenowy przeistoczył się w trudną do sforsowania barierę podażową.
Stało się tak, gdyż również podczas sesji wtorkowej doszło do naruszenia strefy: 1471 – 1482 pkt. (zamknięcie wypadło wówczas na poziomie: 1459 pkt.) i obecnie ten zakres zaczął spełniać rolę oporu technicznego. Trzeba przyznać, że ów rolę wypełniał bardzo skrupulatnie, gdyż dosłownie każda próba wybicia, kończyła się niepowodzeniem byków.
Gwiazdą wczorajszej sesji okazał się z pewnością Lotos (wzrost o 18,62%).Świetnie radziły sobie także walory PKN-u (wzrost o 5,26%) i KGHM-u (wzrost o 8,25 %). Nieco gorzej zachowywał się jednak sektor bankowy i to ten właśnie czynnik sprawił, że ostatecznie zamknięcie WIG-u 20 wypadło poniżej górnej granicy zapory podażowej Fibonacciego: 1471 – 1482 pkt. Pomimo wielu prób, bykom nie udało się zatem pokonać tutaj sprzedających i tym samym w/w zakres cenowy nadal powinien pełnić funkcję oporu. Tak jak podkreślałem w swoich wcześniejszych opracowaniach, zanegowanie tej bariery wygenerowałoby intradayowy sygnał kupna i mogłoby stanowić zapowiedź testu przedziału cenowego: 1522 – 1529 pkt.
Osobiście uważam, że anulowaniem wtorkowego sygnału sprzedaży będzie dopiero przedostanie się notowań indeksu ponad poziom: 1529 pkt. W takiej sytuacji rozważyłbym wówczas zamknięcie krótkich pozycji na kontraktach. Obecnie jednak w dalszym ciągu obowiązuje sygnał sprzedaży, choć na pewno strona popytowa udowodniła swoim wczorajszym zachowaniem, że nie zamierza w tej chwili przyglądać się biernie destrukcyjnym działaniom podaży.
Czy jednak nie było to tylko incydentalny zryw byków? Wydaje się, że dopiero przebieg dzisiejszej sesji „udzieli” nam wiążącej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Wizualnym odzwierciedleniem przewagi popytu będzie, jak już podkreślałem wcześniej, wybicie się indeksu ponad strefę oporu: 1471 – 1482 pkt. Jeśli jednak byki w dalszym ciągu będą miały zauważalne problemy ze sforsowaniem tej przeszkody, nieuniknionym stanie się wówczas test przedziału wsparcia Fibonacciego: 1413 – 1427 pkt.
[ Zobacz pełną analizę
]( http://i.wp.pl/a/f/pdf/21636/050209_biuletyn.pdf )
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |