Komentarz poranny

W pierwszej części dzisiejszego dnia inwestorzy skupią swoją uwagę na decyzji Banku Anglii dotyczącą przyszłej polityki monetarnej na Wyspach Brytyjskich.

10.09.2009 09:35

Najprawdopodobniej władze BOE dalekie są jeszcze od podjęcia decyzji o zmianie obecnego łagodnego jej charakteru w obawie przed zduszeniem w zarodku pewnego odreagowania po niemal dwuletniej recesji. Tym samym wpisują się w panujący na świecie trend, w którym władze monetarne poszczególnych państw wspominają od konieczność opracowania planu wyjścia z mającego miejsce pobudzania gospodarki poprzez rekordowo niskie stopy procentowe oraz skupowanie toksycznych aktywów od instytucji finansowych, jednak przesuwają tę decyzję jak najdalej w przyszłość.

Popołudniu za oceanu napłyną raporty dotyczące amerykańskiego bilansu handlowego oraz tygodniowej liczby nowych bezrobotnych. Pierwsza figura uległa „iluzorycznej” poprawie a związana ona jest ze spadkiem popytu wewnętrznego a co za tym idzie dynamiką importu, ale w razie powrotu koniunktury gospodarczej ponownie będziemy mieli do czynienia z gwałtownym wzrostem deficytu handlowego USA. Tak więc nie można odczytywać obecnych niższych poziomów deficytu jako dobry znak.

Istotniejsza dla inwestorów w dniu dzisiejszym będzie tygodniowa liczba nowych bezrobotnych, gdyż obecnie to rynek pracy ciąży gospodarce amerykańskiej w największym stopniu. Ciągły spadek zatrudnienia oraz dynamiki wzrostu wynagrodzeń odbija się na chęci Amerykanów do konsumpcji bieżącej szczególnie dóbr trwałego użytku.

EUR/USD

Para ta przetestowała w dniu wczorajszym okolice kolejnego istotnego poziomu oporu przy cenie 1,4620 wynikającego ze zgrupowania zniesień Fibonacciego. Dalsze ruchy eurodolara zależą w dużym stopniu od zachowania się indeksów giełdowych a na rynku kapitałowym rośnie prawdopodobieństwo technicznej korekty obecnych dynamicznych wzrostów. Fakt ten może ograniczyć w krótkim terminie wzrosty pary EUR/USD i doprowadzić również do jej korekty. Możliwe poziomy, które mogą nie zostać w najbliższym czasie pokonane to wspomniane wyżej 1,4620 oraz górne ograniczenie kanału wzrostowego przy cenie 1,4717 USD za jedno euro.

EUR/GBP

Potwierdzenia utrzymania rekordowo niskich kosztów pieniądza na Wyspach może sprzyjać wzrostom kursu pary EUR/GBP ze względu na korzystny dla wspólnej waluty dysparytet stóp procentowych.

Rynek polski

Brak istotniejszych danych makroekonomicznych zwiększa wpływ ruchów pary EUR/USD na nasz rynek walutowy. Skala umocnienia naszej waluty spowodowana dynamicznym ruchem eurodolara na północ nie jest jednak tak duża jak można byłoby się tego spodziewać. Tym samym rośnie prawdopodobieństwo scenariusza wyraźnej korekty technicznej ostatnich spadków kursów polskich par walutowych szczególnie jeśli do głosu na GPW dojdą „niedźwiedzie” i skorygują obecnie wysokie poziomy indeksów giełdowych. W dniu dzisiejszym nadal jednak możemy obserwować próby szukania dna kolejnej fali aprecjacji a faktowi temu sprzyjać może powrót indeksów giełdy warszawskiej do tegorocznych szczytów.

USD/PLN

Para ta znajduje się obecnie w dolnej części zakresu wahań 2,81 – 3,01 w którym porusza się od dwóch miesięcy. Najprawdopodobniej zabraknie impulsu do dalszej zdecydowanej wędrówki na południe i cross ten powinien próbować wracać w okolice ceny 3,0 PLN za jednego dolara.

EUR/PLN

Podobna sytuacja jak na parze USD/PLN, jednak w tym przypadku wyraźniej zarysowało się odbicie od przedwczorajszych lokalnych minimów co również zwiększa prawdopodobieństwo odreagowania w kierunku górnego ograniczenia dwumiesięcznych wahań 4,07 – 4,21.

eurowalutyzłoty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)