Komentarz terminowy
Na wykresie uformowała się potencjalna struktura XABCD, której projekcje grupują się w dość
13.10.2008 09:08
szerokim przedziale cenowym: 2016 – 2050 pkt.
Ponieważ jednak opierając się na przeliczeniach zależności falowych powstałych w układzie dziennym projekcje koncentrują się w obszarze: 2030 – 2050 pkt., na ten właśnie zakres chciałbym zwrócić w tej chwili uwagę. Oczywiście nie twierdzę, że wyeksponowane wsparcie na pewno zadziała, gdyż bezwzględnie mamy w tej chwili do czynienia z całkowicie szczególną i niestandardową sytuację, i tak naprawdę nikt do końca nie wie, jaki kształt przybiorą kolejne wydarzenia rynkowe. Niemniej wspomniany przedział charakteryzuje się według mnie sporą wiarygodnością (wspominałem zresztą już o nim w trakcie piątkowej sesji). W przypadku jego przełamania kolejnym zakresem, w którym grupują się projekcje tej rozległej formacji XABCD jest obszar wsparcia: 1860 – 1890 pkt. Zarówno zatem w tej ostatniej, jak i wcześniej wymienionej strefie wsparcia strona popytowa powinna z wielką determinacją przeciwstawiać się podaży. Jeśli oczywiście tego nie uczyni, wygenerowane zostaną kolejne sygnały sprzedaży. Jednak już w piątek mogliśmy
zauważyć, że w obszarze cenowym: 2016 – 2050 pkt. ofensywność działań byków mogła na pewno zaskoczyć sprzedających. Dzisiaj początek sesji będzie pro-wzrostowy (reakcja na weekendowe rozmowy prowadzone przez różnych oficjeli w kontekście łagodzenia skutków kryzysu), i ta okoliczność spowoduje, że kontrakty oddalą się – przynajmniej w początkowej fazie notowań – od wymienionego zakresu cenowego. Bezwzględnie ważnym oporem jest w tym momencie strefa: 2098 – 2108 pkt. Po jej ewentualnym przełamaniu, rynek powinien się jeszcze bardziej umocnić. Niemniej jednak w tym przedziale można się na pewno spodziewać sporej presji podażowej.W obliczu tak ogromnej zmienności nastrojów i czyhających zewsząd przeróżnych (nie dających się nawet łatwo sprecyzować) czynników ryzyka, trudno na pewno ustalać w tej chwili jakieś konkretne strategie inwestycyjne. Osobiście jednak o kolejnych krótkich pozycjach pomyślałbym dopiero wówczas, gdy rynek ponownie znajdzie się poniżej wymienionej już wcześniej strefy cenowej: 2016 – 2050
pkt. (a indeks WIG20 poniżej 1880 – 1912 pkt.). Nie wykluczam również, że przełamanie zakresu: 2098 – 2108 pkt. może zintensyfikować skalę odreagowania wzrostowego, dlatego – jeśli akceptuje się obecne zagrożenie związane z gwałtownością ruchów cenowych i nieprzewidywalnością kolejnych zdarzeń rynkowych – można w takiej sytuacji rozważyć otwarcie niewielkiej ilości długich pozycji. Najbezpieczniej jednak byłoby na razie poprzyglądać się nadchodzącym wydarzeniom z boku, gdyż bezwzględnie będziemy mieli jeszcze do czynienia z ogromną zmiennością, co na pewno przełoży się na ograniczoną skuteczność stosowanych przez nas strategii rynkowych.
Paweł Danielewicz