Komputronik liczy na kilka-kilkanaście proc. wzrostu przychodów w roku obrotowym 2012/13

15.06. Warszawa (PAP) - Komputronik liczy, że przychody grupy w roku obrotowym 2012/13, zanotują od kilku do kilkunastu proc. wzrostu. Grupa jednocześnie chce utrzymać pod kontrolą koszty. Dystrybutor IT podtrzymuje zapowiedź, że na wypłatę dywidendy może trafić do 20 proc. ubiegłorocznego zysku, ale wskazuje jednocześnie na konieczność redukcji zadłużenia - poinformował na spotkaniu z dziennikarzami prezes Komputronika Wojciech Buczkowski.

"Oficjalne prognozy mówią o wzroście rynku IT w 2012 od 5 proc. do 10 proc. My liczymy na wzrost przychodów grupy w tym roku obrotowym na poziomie od kilku do kilkunastu proc." - powiedział Buczkowski.

"Chcemy się jednocześnie koncentrować na ekonomice kosztów i będziemy się starać, aby nie zwiększył się stosunek kosztów do przychodów" - dodał.

Poinformował jednocześnie, że Komputronik może przedstawić prognozy finansowe na bieżący rok obrotowy w ciągu około miesiąca.

W roku obrotowym, który trwał od 1 kwietnia 2011 r. do 31 marca 2012 r., grupa Komputronik zwiększyła zysk netto do 12,12 mln zł z 8,32 mln zł, zysk operacyjny wzrósł do 22,37 mln zł z 13,05 mln zł, a przychody wzrosły do 1,05 mld zł z 878,2 mln zł rok wcześniej.

Wzrost obrotów w minionym roku obrotowym to wynik m.in. dynamicznego wzrostu przychodów z obszaru e-commerce, wzrostu sprzedaży detalicznej, internetowej, jak i eksportowej oraz wzrostu sprzedaży usług i poszerzeniu oferty asortymentowej.

Za rok obrotowy 2010/11 Komputronik przeznaczył na dywidendę 1,15 mln zł zysku, co dało wypłatę 0,12 zł na akcję.

Buczkowski nie wyklucza wypłaty dywidendy także za miniony rok obrotowy, ale zaznacza jednocześnie, że nie ma jeszcze konkretnej rekomendacji w tej sprawie.

"Zarząd nie podjął jeszcze decyzji w sprawie rekomendacji o podziale ubiegłorocznego zysku. Podtrzymuję zapowiedź, że na wypłatę może trafić do 20 proc. zysku" - powiedział.

Prezes wskazał jednocześnie argumenty przemawiające za pozostawieniem zysku w spółce.

"Jednym z takich argumentów jest wysokie zadłużenie i wynikające z niego koszty obsługi zadłużenia. Jednym z naszych celów jest zmniejszenie zadłużenia grupy" - powiedział.(PAP)

gsu/ jtt/