Komunikat Banku Australii poprawił nastroje?
Kiedy nie ma czego śledzić (wczoraj rynek amerykański był nieczynny) to inwestorzy zwracają uwagę na każde informacje, a nieraz je nadinterpretowują. Tak też mogło się stać dzisiaj rano po publikacji komunikatu RBA (Banku Australii), który pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie 4,5 proc.
06.07.2010 10:02
Zaznaczono przy tym, iż obecna polityka banku jest właściwa biorąc pod uwagę utrzymującą się dużą niepewność w światowej gospodarce, a także sytuację w kraju. Okazało się jednak, iż rynek obawiał się jednak, że członkowie RBA będą bardziej pesymistyczni nt. perspektyw dla globalnej gospodarki, sugerując nawet ewentualność obniżki stóp w ciągu kilku miesięcy. Stąd też dość szybko zobaczyliśmy zwyżkę AUD/USD, a optymizm z Azji przełożył się także na europejskie rynki.
Notowania EUR/USD powróciły w okolice 1,26 odbijając się od wsparcia na 1,2480, które było testowane po pesymistycznych wypowiedziach prof. Kennetha Rogoffa (byłego głównego ekonomisty MFW) nt. chińskiego rynku nieruchomości. Z technicznego punktu widzenia takie zachowanie EUR/USD zmusza jednak do pewnej rewizji prognoz zachowania się tej pary walutowej w najbliższych dniach. Na wykresie widać kolejną platformę do dalszych wzrostów budowaną w oparciu o konsolidację 1,2480-1,2610 (więcej w analizie technicznej).
Lepsze informacje z Australii i zachowanie się EUR/USD poprawiły także sentyment wokół złotego. O godz. 9:28 za euro płacono 4,1050 zł, a dolar taniał do 3,2630 zł, podobnie jak frank (3,0730 zł). Wygrana Bronisława Komorowskiego rozbudziła spore nadzieje, co do przyspieszenia reform publicznych finansów. Pozostaje, zatem czekać w najbliższych tygodniach na konkrety ws. budżetu na 2011 r. Kluczowy wpływ na złotego będzie mieć jednak to, co dzieje się na rynkach globalnych.
EUR/PLN: Zbliżamy się do kluczowego poziomu 4,10 zł, który na fali lepszych nastrojów może zostać złamany. Wtedy w perspektywie kolejnych kilku dni można będzie spodziewać się nawet spadku do 4,05 zł. Dzienne wskaźniki zaczynają pomału potwierdzać koncepcję zniżek, analogicznie jak ujęcie 4-godzinowe.
USD/PLN: Wynikiem spadku EUR/PLN i zwyżki EUR/USD musi być zniżka USD/PLN, który w nocy odbił się od oporu na 3,30 i zmierza w stronę 3,25, który to poziom może zostać dzisiaj naruszony. To może sugerować w kolejnych dniach test minimum w rejonie 3,22, które miało miejsce 21 czerwca. * EUR/USD:* Notowania zbudowały mocną platformę do dalszych wzrostów, jej silne wsparcie to rejon 1,2470-80. Tygodniowy US Dollar Index jest bliski wygenerowania wyraźnych sygnałów sprzedaży, co sugerowałoby dalsze osłabienie dolara na rynkach światowych. Po ewentualnym pokonaniu maksimum na 1,2611, kolejny kluczowy opór dla EUR/USD to rejon 1,2670 wyznaczany przez maksimum z 21 maja. Jego złamanie może otworzyć drogę w okolice 1,28 w ciągu kolejnych dni.
GBP/USD: Trend wzrostowy na funcie jest dość silny, co może sugerować zwyżkę w okolice 1,55 w ciągu kilku dni. Najbliższy istotny opór można zlokalizować na poziomie 1,5230. Mocne wsparcia to rejon 1,5100-1,5130.
Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
| Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A |
| --- |