Końcowe raporty pełne przykrych niespodzianek
Roczne wyniki netto niektórych spółek okazały się znacznie gorsze od tych, jakie zarządy pokazały w sprawozdaniach po czterech kwartałach. Co zrobić, by uniknąć podobnych sytuacji?
05.05.2010 | aktual.: 05.05.2010 09:03
Trudno znaleźć spółkę, której raport roczny byłby dla inwestorów pozytywnym zaskoczeniem. Nie brakuje jednak takich, które pokazały znacząco gorsze wyniki, niż wynikałoby to ze sprawozdania za IV kwartał. Powód? Najczęściej chodzi o rozmaite rezerwy i odpisy aktualizacyjne tworzone na żądanie audytora.
Co zrobić, by uniknąć takich sytuacji? – Na pewno dobrym rozwiązaniem byłoby zacieśnienie współpracy pomiędzy audytorami a zarządami. Pewne kwestie, dotyczące m.in. odpisów, mogłyby zostać omówione lub zauważone wcześniej – komentuje Anna Sirocka, partner w Ernst & Young Audit. Dodaje, że innym rozwiązaniem mogłaby być wcześniejsza publikacja raportu rocznego bez konieczności publikowania oddzielnego sprawozdania za IV kwartał.
PKM Duda: rok pod znakiem ukraińskich odpisów
„Rekordzistą” pod względem różnic w ostatecznym wyniku netto jest na razie Polski Koncern Mięsny Duda. Ostatecznie w 2009 r. grupa miała 308 mln zł straty, zamiast 191 mln zł podanych wcześniej. – Audytorzy zalecili zwiększenie odpisów dotyczących w szczególności utraty wartości aktywów rolnych na Ukrainie i w Polsce – wyjaśnia Maciej Duda, prezes PKM Duda.
Tymczasem zarząd poinformował też wczoraj, że rada nadzorcza zaakceptowała strategię na lata 2010 – 2012. Zakłada ona 100 mln zł inwestycji. PKM Duda chce zwiększyć udział m.in. w rynku przetwórstwa. – Prowadzimy rozmowy w sprawie akwizycji – mówi Duda. Podkreśla też, że wdrażany program restrukturyzacyjny już przynosi efekty. Jaki zatem był I kwartał? – Jestem umiarkowanie zadowolony z wyników – mówi.
Bioton: wzrosła strata
Sporo niższy niż w raporcie za IV kwartał wynik netto zaprezentował też Bioton. Zaksięgowana strata przypadająca akcjonariuszom jednostki dominującej za 2009 r. zwiększyła się o 80 mln zł, do 546,6 mln zł. Powodem są głównie wyższe niż poprzednio odpisy aktualizacyjne dotyczące części inwestycji Biotonu w zagraniczne spółki.
Zarząd zdecydował się zwiększyć o ponad 22 mln zł odpis dotyczący aktywów spółki zależnej SciGen w Izraelu. Zbudowana została tam fabryka, która ma produkować szczepionkę przeciw zapaleniu wątroby typu B. Co prawda, prowadzone są rozmowy z potencjalnym nabywcą udziałów w SciGen Izrael, ale zarząd Biotonu obawia się, że cena może być niższa, niż pierwotnie szacowano.
Bioton zrobił też odpis na ukraińskim Indarze. Sięgnął on 28,5 mln zł. W sprawozdaniu za IV kwartał zarząd nie zdecydował się na odpis, licząc, że rozwiąże sprawę bezprawnego przejęcia kontroli nad największym na Ukrainie producentem insuliny przez Gerist Invest z Wielkiej Brytanii w ciągu kilku miesięcy. Obecnie ocenia, że takiej szansy w 2010 r. nie ma.
Internet Group: bez opinii audytora
Z kolei skonsolidowany wynik netto Internet Group za 2009 r. podany w sprawozdaniu rocznym jest niższy o ponad 60 mln zł od tego prezentowanego w sprawozdaniu za IV kwartał. Strata przypisana akcjonariuszom zmagającej się z zadłużeniem grupy sięgnęła ostatecznie 189,2 mln zł (w raporcie kwartalnym było to 123,23 mln zł). – W dużej mierze (55,5 mln zł – red.) różnica ta wynika z faktu, że utworzyliśmy dodatkowe odpisy tzw. wartości firmy (ang. goodwill) w części grupy prowadzącej działalność call center. Odpisami objęte zostały m.in. dodatkowe nieściągalne należności – tłumaczy Jerzy Ryszard Wojciechowski, prezes i główny akcjonariusz IGroup.
Zarząd zapewnił jednocześnie, że dodatkowe odpisy nie wpływają na finansową sytuację spółki i poziom jej środków pieniężnych.Kłopoty finansowe IGroup sprawiły, że Ernst & Young nie wydał opinii o rocznym sprawozdaniu, ale tylko tzw. stanowisko. „Na dzień wydania niniejszego stanowiska (30 kwietnia – red.) nie zostały podjęte przez bank żadne znane nam formalne decyzje odnośnie restrukturyzacji zadłużenia grupy. Ponadto spółka nie posiada obecnie żadnych alternatywnych źródeł finansowania” – wskazał audytor.
Sygnity: obroty też w dół
Ponad 104,3 mln zł wyniosła skonsolidowana strata netto Sygnity w 2009 r. W raporcie po czterech kwartałach zarząd podał, że ujemny wynik wyniósł 89,2 mln zł. Również przychody w zeszłym roku były niższe, niż podano w marcu. Wyniosły 563 mln zł, wobec 573 mln zł.Zarząd informatycznej spółki tłumaczy większą stratę m.in. koniecznością utworzenia rezerw na blisko 6 mln zł z tytułu roszczeń klientów, które zostały rozpoznane dopiero po za- mknięciu IV kwartału. Według zarządu ryzyko zmaterializowania się tych rezerw jest jednak niewielkie.
Paweł Wielgus - Stowarzyszenie Inwestorów indywidualnych
Władze spółki powinny zdawać sobie sprawę, co do których aktywów istnieje ryzyko przeszacowania. O wątpliwościach publicznie się jednak nie mówi, bo ostatecznie odpowiedzialnością i tak obarcza się audytora. W pewnym sensie problem sprowadza się więc do jakości zarządzania. Kwestia ta jest trudna do uregulowania, gdyż zmiany w sprawozdaniach mają w wielu przypadkach charakter uznaniowy. Duże rozbieżności sugerują jednak, że zarząd w ciągu roku obrotowego nie zadbał o poprawną wycenę posiadanych aktywów, co stwarza podejrzenie, że ryzyko prowadzonej działalności zostało ocenione nieumiejętnie.
Krzysztof Pado - Beskidzki Dom Maklerski
Jeżeli różnice między raportami kwartalnymi a sprawozdaniem rocznym są duże i pojawiają się co roku, źle świadczy to o zarządzie i służbach finansowych spółki. Wtedy pretensje inwestorów mogą być jak najbardziej uzasadnione. Uważam, że należy wpłynąć na zarządy, by szybciej publikowały sprawozdania roczne. Jak widać po tegorocznym przykładzie, część firm była w stanie sporządzić raporty do 22 marca – czyli zamiast sprawozdania kwartalnego.Odnoszę wrażenie, że po pozyskaniu kapitału z IPO wiele spółek traktuje obowiązek publikacji sprawozdań finansowych jak zło konieczne.
Dariusz Wolak, Katarzyna Kucharczyk, Michał Chmielewski, Urszula Zielińska
PARKIET