Trwa ładowanie...

Konduktor nie wyrzucił ucznia z pociągu? Kolejarze pokazują nagranie na dowód

"Po weryfikacji zapisów monitoringu jednoznacznie stwierdzamy, że rzeczywiste wydarzenia znacznie odbiegają od sytuacji przedstawionej w mediach" - informują Koleje Wielkopolskie. Chodzi o sytuację, w której konduktor miał wyprosić siódmoklasistę bez "podbitej" legitymacji z pociągu. \

Konduktor nie wyrzucił ucznia z pociągu? Kolejarze pokazują nagranie na dowódŹródło: Koleje Wielkopolskie, fot: screen
d49w88h
d49w88h

Lokalne media - a za nimi te ogólnopolskie - poinformowały we wtorek o sytuacji Kacpra, który szedł do szkoły 5 kilometrów. Przez brak pieczątki na legitymacji nie mógł jechać pociągiem Kolei Wielkopolskich. W programie "Dzień Dobry TVN" chłopak tłumaczył, że konduktora nie interesowało zaświadczenie ze szkoły i kazał mu wysiąść.

Początkowo przedstawiciele Kolei przeprosili i zapewniali, że teraz konduktorzy będą już wiedzieli, co mają robić w podobnych sytuacjach. W środę przeszli jednak do "kontrataku". Choć wciąż przepraszają chłopaka za straty moralne, twierdzą że relacje mediów mijają się z prawdą.

"Po weryfikacji zapisów monitoringu jednoznacznie stwierdzamy, że rzeczywiste wydarzenia mające miejsce w pociągu nr 77628 znacznie odbiegają od sytuacji przedstawionej w mediach. Postępowanie wyjaśniające względem naszego pracownika zawiera informacje, że owy pracownik nie użył słów nakazujące opuszczenie pojazdu, a jedynie pouczył ucznia o konieczności posiadania aktualnego dokumentu. Wszystkim zainteresowanym mediom, jesteśmy w stanie udostępnić filmik z zajścia w celu wyjaśnienia sprawy. Niemniej, jednak za poniesione straty moralne najmocniej przepraszamy podróżnego i prosimy o kontakt w celu zadośćuczynienia" - czytamy na profilu przewoźnika na Facebooku (pisownia oryginalna).

Po około dwóch godzinach kolejarze zamieścili także samo nagranie - które ma być kluczowym dowodem. Widać na nim, że konduktor rozmawia z chłopcem, po czym odchodzi. Natomiast Kacper wysiadł na najbliższej stacji. Niestety, nagranie jest bez dźwięku, więc nie sposób z niego wywnioskować, o czym dokładnie konduktor rozmawiał z pasażerem. I na to zwracają uwagę internauci.

Facebook.com
Źródło: Facebook.com, fot: screen

Namieszała reforma edukacji

Całej sytuacji by nie było, gdyby nie zmiany w szkolnictwie. Likwidacja gimnazjów spowodowała łącznie się szkół, które nierzadko zmieniły nazwy. To wymaga zmian w pieczęciach. W najgorszej sytuacji są jednak uczniowie, którzy rozpoczęli już naukę w gimnazjum, ale jeszcze nie zdążyli jej ukończyć.

Rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Anna Ostrowska tłumaczyła, że skoro do klas dotychczasowego gimnazjum mają zastosowanie dotychczasowe przepisy, to zarówno na świadectwach gimnazjów, jak i legitymacjach, powinna zostać umieszczona pieczęć tychże szkół. Szkół, których po prostu już nie ma. Stąd zaświadczenia, o których wystawianie apelowała do dyrektorów minister edukacji.

d49w88h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49w88h