Wyrzucili siódmoklasistę z pociągu. Uczniowie mają problem przez reformę edukacji
Nie ma komu podbić legitymacji, więc uczniowie nie mają w swoich dokumentach niezbędnych pieczątek. O konsekwencjach ich braku przekonał się jeden z siódmoklasistów, który został wyrzucony z pociągu Kolei Wielkopolskich. Spółka tłumaczy, że nie wiedziała o problemach w szkołach.
10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 12:54
O problemach szkół - a przede wszystkim uczniów - z legitymacjami szkolnymi informowaliśmy pod koniec września. Wtedy były to jedynie teoretyczne wywody, bo obowiązywały jeszcze pieczątki z poprzedniego semestru. Teraz sprawa nie jest już wymysłem.
Portal epoznan.pl, powołując się na "Tygodnik Wągrowiecki", przytacza historię ucznia 7. klasy, który został wyrzucony z pociągu Kolei Wielkopolskich. Chłopak nie miał podstemplowanej legitymacji i mimo iż posiadał odpowiednie zaświadczenie ze szkoły konduktor nie dał sobie wytłumaczyć, że to nie jego wina.
Zobacz także: Reforma edukacji. Co się zmieniło od 1 września?
W czym tkwi problem? Od 1 stycznia formalnie nie ma już w Polsce gimnazjów, które zostały "wchłonięte" przez podstawówki. Przy tej okazji część placówek zmieniło nazwy, a razem z nimi wszelkie pieczęcie. Ich wyrobienie jednak trwa. Do tego, choć formalnie gimnazjów nie ma, to pozostali ich uczniowie, którzy edukację rozpoczęli jeszcze w starym systemie.
Rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Anna Ostrowska tłumaczyła, że skoro do klas dotychczasowego gimnazjum mają zastosowanie dotychczasowe przepisy, to zarówno na świadectwach gimnazjów, jak i legitymacjach, powinna zostać umieszczona pieczęć tychże szkół.
Konduktorzy nie wiedzieli
Przedstawiciele ministerstwa wymyślili rozwiązanie tymczasowe. Rzeczniczka MEN informowała, że minister edukacji skierowała do wszystkich dyrektorów szkół list z prośbą, aby w przypadku braku otrzymania do końca września nowej pieczęci, wydawali oni uczniom - w miarę potrzeb - zaświadczenia potwierdzające bycie uczniem danej szkoły.
Kolejarze tłumaczą, że nie wiedzieli o problemach w szkołach. Teraz już konduktorzy mają być poinformowani i respektować zaświadczenia od dyrektorów.