Konfiskata prewencyjna wraca. Zbigniew Ziobro chce zabierać majątki przestępcom

Wraca temat konfiskaty prewencyjnej. "Przestępcy muszą się bać" - mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Boją się też uczciwi przedsiębiorcy.

Minister sprawiedliwości chce konfiskaty prewencyjnej.
Minister sprawiedliwości chce konfiskaty prewencyjnej.
Źródło zdjęć: © GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett | SOPA Images
oprac. WZI

16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 09:47

O pracach nad konfiskatą prewencyjną, które na czas kampanii prezydenckiej i wyborów zawieszono, znów zrobiło się głośno przy okazji międzynarodowej telekonferencji "Konfiskata in rem - nowoczesne narzędzie do walki z przestępczością", którą otworzył polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

"W państwie prawa obywatele muszą mieć poczucie bezpieczeństwa, a przestępcy muszą się bać" - powiedział Ziobro, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

W przepisach, które resort sprawiedliwości chce wprowadzić w Polsce, chodzi przede wszystkim o możliwość przejmowania majątku członków grup przestępczych, przepisanych np. na członków rodziny.

Organy ścigania będą mogły zająć majątek osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa, a także osoby, na którą przepisano majątek.

To nie organy ścigana będą musiały udowodnić winę. To osoba, która posiada majątek, będzie musiała udowodnić, że zapracowała na niego w sposób uczciwy. Jeśli tego nie zrobi, majątek przepadnie. I to bez wyroku sądu.

Podobne przepisy od lat stosuje się w innych krajach w Europie.

Prawo, którego wdrożenia chce resort sprawiedliwości, są kopią przepisów z Włoch. Tam od 30 lat rekwiruje się prewencyjnie majątki osób, które działają w mafii, handlują ludźmi, wspierają terroryzm czy korumpują urzędników.

"Jest to dużo bardziej skuteczne narzędzie niż sankcje karne orzekane za popełniane przez mafiosów przestępstwa. Nawet sankcja więzienia nie działa tak skutecznie na przestępców jak konfiskata majątku" - powiedział w czasie piątkowej telekonferencji były prokurator generalny Mediolanu Roberto Alfonso.

Krytycy nowych przepisów twierdzą jednak, że uderzą one w uczciwych przedsiębiorców, którym będzie można zabrać majątki bez wyroku sądu, wyłącznie na podstawie podejrzeń śledczych.

Co ważne, to na przedsiębiorców spadnie ciężar udowodnienia, że droga willa czy piękne auto stojące na podjeździe zostały kupione za legalnie zarobione pieniądze. Tymczasem to prokurator powinien udowodnić winę.

Zdaniem Rady Przedsiębiorczości nowe prawo jest sprzeczne z konstytucyjnym prawem własności i uderzy w uczciwych przedsiębiorców.

"Prawo rekwirowania ich majątków w sytuacji tak dużej uznaniowości przyjętych rozwiązań oraz niesprzyjających warunków zewnętrznych wynikających z pandemii koronawirusa może dodatkowo wzmagać niepewność związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej" - pisała Rada Przedsiębiorczości wiosną, gdy o pracach nad konfiskatą prewencyjną zrobiło się głośno.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1268)