Trwa ładowanie...
konflikt
02-03-2010 11:16

Konflikt w pracy? To norma! Rozwiąż go, będziesz silniejszy!

Konflikt w firmie to zjawisko, którego boją się zarówno podwładni, jak i szefowie. Może zaburzyć tok pracy, skłócić załogę, doprowadzić do odejścia pracownika

Konflikt w pracy? To norma! Rozwiąż go, będziesz silniejszy!Źródło: Thinkstockphotos
dqm33bi
dqm33bi

Konflikt w firmie to zjawisko, którego boją się zarówno podwładni, jak i szefowie. Może zaburzyć tok pracy, skłócić załogę, doprowadzić do odejścia pracownika. Ale jednocześnie fachowcy uczą, że konflikt może pobudzać kreatywność, zmuszać do szukania pozytywnych rozwiązań. Czy zawsze należy go unikać?

Nasze konflikty wielkie i małe

Mianem konfliktu można określić wiele wydarzeń. Jest nim strajk generalny w wielkiej fabryce. Jest nim też kłótnia o niepozmywane kubki po kawie. Na szczęście do tego pierwszego dochodzi rzadko. Jeśli już zaś dojdzie, wiele osób angażuje się w jego rozładowanie. Natychmiast pojawiają się mediatorzy, usiłujący znaleźć drogę do kompromisu.

Znakomita większość konfliktów to jednak drobne, codzienne wypadki. One najczęściej budują atmosferę w firmie. Dlatego ważne jest, by umieć nad nimi panować. Tym bardziej, że mediator się do nich nie włączy. Musimy rozwiązywać je własnymi siłami. Jeśli ktoś tego nie potrafi, jego kontakty ze współpracownikami nie będą należały do łatwych. Konfliktów nie da się uniknąć. Są czymś banalnym i codziennym. Jeśli z takim nastawieniem podejdziemy do nich w naszej pracy, łatwiej nam będzie poradzić sobie w kryzysowej sytuacji. Nic nam nie da zamiatanie sprawy pod dywan, udawanie, że jej nie ma, albo że nas nie dotyczy. Ona prędzej czy później wyjdzie na wierzch znowu. Być może w gorszej, trudnej do opanowania formie.

Niewdzięczna rola mediatora

Czasami do rozładowania konfliktu angażowani są psycholodzy. Oni też nie mają wcale łatwo. W polskich firmach ich pojawienie się często spotyka się z nieufnością, nawet z niechęcią. Ich obecność, na porządku dziennym w wielu krajach, wciąż nie mieści się do końca w naszej kulturze pracy. - Ja sam nie rozwiązywałem konfliktowych spraw w firmach. Wiem jednak, że podejrzliwość wobec psychologów czy mediatorów istnieje i nie jest rzadka – potwierdza gdyński psycholog Paweł Brzeziński. – Z czego to wynika? Działania osoby z zewnątrz burzą w firmie pewien układ. Pojawia się myślenie: co on może wiedzieć, nie zna nas, przecież u nas nie pracuje. W dodatku przy okazji mogą wyjść jakieś inne konflikty, na co dzień głęboko ukryte. Bywa, że rozmowy z psychologiem wywracają firmowe status quo do góry nogami. To wszystko generuje nieufność i podejrzliwość. Ona zresztą jest obopólna, bo mediatorzy też obawiają się takich spotkań.

dqm33bi

Konflikt – rzecz do zarządzania

Żyjemy w czasach regulowania ludzkich zachowań. Dziś w nowoczesnym zakładzie pracy wszystko powinno być wzięte pod lupę i wykorzystane dla dobra ogółu (ile takich zakładów jest w rzeczywistości, to inna sprawa)
. W firmach roi się więc od menedżerów i doradców. Swoiście pojmowanemu zarządzaniu podlegają też konflikty.

Temat: konflikt a praca jest dziś znany powszechnie. Bez kłopotów można dotrzeć do stosownych podręczników. Nie brakuje też porad uczących, jak je przezwyciężać. Autorzy zdają się obiecywać, że po wdrożeniu ich pomysłów każdy konflikt albo wygaśnie, albo zostanie twórczo wykorzystany.

Siła drzemiąca w konfliktach ma często charakter kreatywny. Pracownicy kłócą się między sobą, gdy napotykają przeszkody utrudniające im realizowanie zadań. Doradcy zdają się mówić: wystarczy te przeszkody usunąć, a na niebie pracownika natychmiast zaświeci słońce. Czy tak jest rzeczywiście?

Specjaliści mieli wystarczająco dużo czasu, by rozpracować istotę konfliktów powstających w pracy. Dzięki poradnikom można zdiagnozować ich rodzaje, określić swoją w nich rolę, naszkicować metody do zastosowania podczas mediacji. Dowiemy się z nich, jak należy się zachować, jeśli to my sprowokowaliśmy konflikt (uznać swoją winę), a jak postępować nie należy (obrazić się i przestać się odzywać). Jeśli ktoś ma wątpliwości, może nawet znaleźć podpowiedź, jakich dokładnie słów używać podczas przeprosin. Dużo miejsca zajmują też analizy konfliktów z szefem. To temat chyba najbardziej frapujący. Sposoby na uniknięcie takiej sytuacji, bądź na wybrnięcie z niej bez szwanku, chciałby znać każdy chyba pracownik. Z kolegą czy z koleżanką można się w końcu skonfliktować – nawet jeśli wina leżała po naszej stronie, prędzej czy później sprawa przyschnie. Z szefem jest inaczej. Ryzyko pozostawienia sprawy samej sobie może okazać się zbyt wielkie. Jeśli jest pamiętliwy, będzie zdolny do długotrwałego utrudniania nam życia.
A jeśli poczuł się naprawdę obrażony, ani się obejrzymy, jak na stałe wpisze nas na swoją czarną listę.

Jedno nie ulega wątpliwości: konflikty nie znikną nigdy. Czy zresztą naprawdę nam na tym zależy? Życie bez sporów i sprzeczek byłoby przecież straszliwie nudne. Problem polega tylko na tym, by panować nad konfliktem, by to on nie zaczął rządzić nami. Wtedy już sobie jakoś poradzimy.

Jarosław Kurek

dqm33bi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dqm33bi