Koniec wielkich podwyżek cen papierosów

Ostatnie 10-15 proc. podwyżki cen papierosów, mogą być ostatnim takim ciosem w kieszeń palaczy. Ministerstwo Finansów ma nowy projekt ustawy akcyzowej. Zmieni się sposób naliczania tego podatku na wyroby tytoniowe - bardzo dziś zagmatwany i restrykcyjny finansowo, pompujący ceny paczki papierosów.

09.05.2008 07:39

To pozwoli nie tylko na dopasowanie polskich przepisów do unijnych, ale ma też przynieść większe i bardziej przewidywalne wpływy do budżetu państwa. Palaczom nowe przepisy zapewnią mniej dotkliwe podwyżki zaplanowane na najbliższe lata.

Jeśli projekt wejdzie w życie, paczka papierosów za 5,85 zł, będzie kosztowała za rok 8,20 zamiast 8,70 - gdyby obowiązywała dotychczasowy sposób naliczania akcyzy.

Skończy się jednak dobry zarobek jednej grupy rodaków - przemycających papierosy z Rosji, Białorusi i Ukrainy.

Cena legalnej paczki papierosów miała jeszcze w 2008 r. dojść do około 9-10 zł. Tylko ostatnie, kwietniowe podwyżki akcyzy spowodowały wzrost cen o około 15-20 proc. Winna temu była nieprzemyślana, wieloletnia polityka Ministerstwa Finansów - uważają polscy przedsiębiorcy z branży tytoniowej. Ostatnia podwyżka akcyzy o 23,3 proc. przekraczała, zdaniem branży tytoniowej, unijne zalecenia i umacniała czarny rynek w Polsce. Efekt - już dziś we wschodnich województwach 60 proc. wypalanych papierosów pochodzi z przemytu. Także w głębi kraju przemyt był powszechny.

_ Papierosy sprzedawane są bez obowiązkowych znaków akcyzy, a ich sprzedawcy nie odprowadzają podatku do budżetu państwa, narażając go na poważne uszczuplenia _ - wyjaśnia Elżbieta Gowin, rzecznik Izby Celnej w Katowicach.

Tylko jeden z gangów działający na Śląsku naraził Skarb Państwa na 25 mln zł strat

Gigantyczna akcyza to jeden z głównych powodów, dla których opłaca się przemyt papierosów. Sprzedawanie ich w kraju bez odprowadzania podatków państwu, a także dostęp do nich nieletnich spowodował, że poseł PO, Michał Szczerba zgłosił projekt wprowadzenia rejestru firm sprzedających wyroby tytoniowe.
_ Taki system obowiązuje w USA i 9 państwach europejskich _ - wyjaśnił nam poseł Szczerba.

Przedsiębiorcy z branży tytoniowej twierdzą, że nie tędy droga. Apelowali, by zmienić system naliczania akcyzy - także zgodny z prawem unijnym, ale lepszym dla kieszeni Kowalskiego, dla budżetu i producentów papierosów.

Na razie obowiązuje u nas system akcyzy ustalony 30 lat temu - powodujący podnoszenie cen najpopularniejszych marek. Rodzi on liczne patologie. Akcyza wyliczana jest na podstawie maksymalnej ceny detalicznej nadrukowanej na opakowaniu. Każdorazowo plany resortu finansów w sprawie podwyżki cen akcyzy powodują gromadzenie nadmiernych zapasów papierosów przez producentów - by mieć wydrukowane paczki ze starą ceną. W finale prowadzone są wojny cenowe między wielkimi wytwórcami, których na zapasy stać, i tymi uboższymi, którzy nie mogą produkować zbyt wiele, bez możliwości sprzedaży zasobów z magazynu. Nowa konstrukcja akcyzy polegałaby na tym, że liczyłaby się stała, kwotowa część podatku - a nie jak dotychczas, procent od ceny.

Beata Sypuła
POLSKA Dziennik Zachodni

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)