Koniec z tanim alkoholem w sklepach? Rząd rozważa zmiany

Premier Donald Tusk zlecił analizę dotyczącą skutków wprowadzenia zakazu reklam alkoholu i uniemożliwienia jego sprzedaży na stacjach benzynowych. Rząd rozważa także zakazanie promocji przy sprzedaży napojów wyskokowych - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".

Koniec z tanim alkoholem w sklepach? Rząd rozważa zmiany
Koniec z tanim alkoholem w sklepach? Rząd rozważa zmiany
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DarSzach
Adam Sieńko

08.05.2024 | aktual.: 08.05.2024 14:20

Łatwa dostępność napojów wyskokowych i ich niskie ceny wzbudzały w ostatnich miesiącach duże emocje. Wszystko zaczęło się od wojny cenowej między Lidlem i Biedronką. Oba dyskonty, próbując zachęcić klientów do odwiedzania sklepów, drastycznie obniżyły ceny wódki. Analitycy wskazywali, że sprzedawana była ona poniżej wartości akcyzy.

Eksperci alarmowali, że handel rozpija w ten sposób Polaków. Politycy zareagowali dość szybko. Przed majówką minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że będzie przekonywać rząd do wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Okazało się, że był to dopiero początek, bo rządowe plany sięgają znacznie dalej.

Rząd ograniczy reklamę alkoholu?

Premier Donald Tusk zlecił analizy, które mają wykazać, w jaki sposób wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach i ograniczenie reklamy alkoholu wpłynie na gospodarkę i polskie społeczeństwo. Obecnie reklama napojów z procentami jest możliwa wyłącznie w przypadku piwa i tylko po godzinie 20.00.

"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że Rada Ministrów rozważa także wprowadzenie zakazu promocji przy sprzedaży alkoholu. Chodzi tu m.in. o akcje promocyjne, które dyskonty urządzały przed długim weekendem majowym. Przykładowo w Biedronce klient za 12 kupionych piw kolejnych 12 dostawał gratis. W Lidlu przygotowano natomiast promocję "8 w cenie 4". W jednym i drugim przypadku konsument, by zaoszczędzić, musiał najpierw kupić dużą ilość złocistego trunku.

Inicjatywę w tej sprawie podjął również Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich. Organizacja wysłała do Senatu petycję, w której domaga się wprowadzenia minimalnej ceny alkoholu. Miałaby ona być powiązana z wynagrodzeniem w gospodarce. Autorzy petycji wskazują, że mimo wzrostu akcyzy, napoje z procentami są dla Polaków coraz tańsze -  w ostatnich dwóch dekadach dostępność ekonomiczna wódki wzrosła o 243 proc., a piwa – o 237 proc.

Wcześniej promocje na alkohol w sklepach zostały solidarnie skrytykowane przez psychiatrów i psychologów. - To jest niesamowicie szkodliwa praktyka marketingowa(...)Dziwi mnie opieszałość działań rządu w tej sprawie - powiedział serwisowi dlahandlu.pl lek. Aleksander Matysiak z Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Lidl: działamy w granicach prawa

Poprosiliśmy Lidla i Biedronki o odniesienie się do zarzutów formułowanych przez lekarzy. Odpowiedź dostaliśmy tylko od tej pierwszej sieci.

Sieć Lidl Polska od początku istnienia, czyli od 2002 roku, działa zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami prawa. Wszyscy pracownicy naszych sklepów przechodzą szczegółowe szkolenia, w trakcie których zapoznają się m.in. z kwestią sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim oraz nietrzeźwym. Jako jeden z nielicznych podmiotów na rynku sieć Lidl Polska ogranicza możliwość sprzedaży piwa bezalkoholowego osobom nieletnim - odpowiedziała WP Finanse Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Affairs and CSR Lidl Polska.

Lidl podkreślił również, że wprowadzenie weryfikacji wieku przy sprzedaży piwa bezalkoholowego bazuje na stanowisku Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)